Akcja Różaniec do granic odbyła się nie tylko w miastach, w okolicach przejść granicznych, lecz także na plażach i górskich szlakach. Wiernych nie odstraszyła zła pogoda. Niektórzy klękali, a nawet leżeli krzyżem.
Katolicy odmawiali różaniec również na lotniskach - w Warszawie, Świdniku, Poznaniu i w Katowicach.
Uczestników Różańca do granic pozdrowiła premier Beata Szydło. Na swoim Twitterze umieściła zdjęcie prostego różańca. Szydło jest wierząca, jej syn jest księdzem.
Według Informacyjnej Agencji Radiowej, związanej z publicznym radiem, w akcji Różaniec do granic wzięły udział setki tysięcy osób.
RÓŻANIEC DO GRANIC - ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ >>>
Wieść o niej dotarła za granice naszego kraju. Modlitwę opisała brytyjska BBC. Artykuł zatytułowany "Polscy katolicy zorganizowali kontrowersyjny dzień modlitwy na granicach" już wywołał oburzenie. Prezenter "Wiadomości" TVP Krzysztof Ziemiec pisze o niezrozumieniu "polskiej duszy", zaś poseł PiS Dominik Tarczyński chce się domagać wyjaśnień od BBC. Przynajmniej tak można rozumieć jego twitterowy wpis.
Co znalazło się w artykule? BBC pisze o "dziesiątkach tysięcy" modlących się i zamieszcza rozmowy z kilkoma osobami, które mówią, w jakich intencjach odmawiają różaniec. Wspomina, że modlitwa na granicach jest postrzegana jako wsparcie dla rządu, który nie chce przyjmować do Polski muzułmańskich migrantów. Jedna z cytowanych uczestniczek modlitwy mówi: "Islam chce zniszczyć Europę. Chcą nas odwrócić od chrześcijaństwa".
Organizator różańca sam mówił o "rosnących napięciach w Europie", wśród zagrożeń wymieniał islamizację. Wymowna jest też data akcji. Różaniec do granic został zorganizowany w rocznicę bitwy pod Lepanto. W 1571 r. Liga Święta, za którą stał papież, zatrzymała przeważającą flotę islamskiego Imperium Osmańskiego.
Czytaj więcej o akcji Różaniec do granic >>>
Różaniec do granic promował m.in. w TVP aktor Cezary Pazura >>>