Dwie osoby zginęły, 39 jest rannych, 840 tys. ludzi bez prądu. Trwa liczenie strat po orkanie

Orkan "Ksawery" przeszedł przez Polskę i zostawił za sobą pas zniszczeń. 39 osób odniosło obrażenia, a dwie zginęły. Połamane drzewa blokują tory, powodując gigantyczne opóźnienia. Setki tysięcy ludzi spędziło noc w domach bez prądu.

W województwie wielkopolskim kobietę przygniótł konar drzewa - zmarła w szpitalu. Wcześniej policja potwierdziła śmierć 67-latka w Ośnie Lubuskim. Mężczyzna spadł z dachu, na który wszedł, by - jak podano - zabezpieczyć swoje mienie. Podczas wichur rannych zostało też 39 osób, w tym 3 strażaków. Przez Polskę w nocy przeszedł orkan "Ksawery".

Silny wiatr uszkodził też linie energetyczne. Bez prądu pozostaje ponad 714 tysięcy odbiorców - wynika z najnowszych danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Najgorsza sytuacja jest w województwie lubuskim, gdzie zasilanie nie dociera do 270 tysięcy gospodarstw.

Prądu nie ma też wielu odbiorców w województwach dolnośląskim - 116 tysięcy, wielkopolskim - 100 tysięcy, łódzkim i śląskim - po 90 tysięcy - i małopolskim - 80 tysięcy. Mniejsza liczba odciętych od sieci gospodarstw jest w województwach podkarpackim, zachodniopomorskim i opolskim.

1,5 tysiąca ludzi utknęło w pociągach

Wichury spowodowały też duże utrudnienia na torach. W pociągach Intercity i Przewozów Regionalnych utknęło łącznie 1400 podróżnych. W ich ewakuacji pomagają wojewódzkie centra zarządzania kryzysowego i straż pożarna. Organizowana jest zastępcza komunikacja autobusowa.

Stan utrudnień i opóźnienie można sprawdzać na bieżąco na stronie portalpasazera.pl/Mapa. Rano wiele pociągów w zachodnich województwach ma opóźnienia rzędu 6-8 godzin, co oznacza, że nie ruszyły one od wczorajszego wieczora. Na przykład pociąg Zielona Góra - Gorzów jest opóźniony o 832 minuty. Z kolei wieczorny pociąg Wrocław - Szczecin utknął w woj. lubuskim i ma 748 minut opóźnienia.

9 tys. powalonych drzew. 900 uszkodzonych dachów

Strażacy usuwający skutki wichur interweniowali 10 ty. razy. Najwięcej pracy służby mają na zachodzie kraju. W województwie wielkopolskim interweniowano 2400 razy, 1650 na Dolnym Śląsku oraz 1250 w Lubuskiem.

Działania strażaków polegają głównie na usuwaniu powalonych drzew ze szlaków komunikacyjnych oraz posesji, a także zabezpieczaniu dachów budynków. Strażacy usuwali od wczoraj prawie 9 tysięcy drzew. Silna wichura zerwała lub uszkodziła dachy na 890 budynkach, ponad połowa przypadków to budynki mieszkalne. Dachy są zabezpieczane z uwagi na intensywne opady deszczu. Strażacy dostarczali też zasilanie w miejscach, gdzie były osoby podłączone do respiratorów i stacji dializ.

Błaszczak od rana w kontakcie z wojewodami

MSWiA podało jeszcze w nocy, że o 8:00 odbędzie się wideokonferencja ministra Mariusza Błaszczaka z wojewodami i komendantami woj. Straży Pożarnej m.in z woj. dolnośląskiego, wielkopolskiego i lubuskiego.