Sprawa wyszła na jaw, gdy pasierbica 75-letniej mieszkanki Brzezin Śląskich przyszła pomóc kobiecie w sprzątaniu. W pewnym momencie podniosła koc leżący na wersalce i znalazła zwłoki mężczyzny. Natychmiast zadzwoniła na policję.
Jak się okazało, mężczyzna zmarł na wersalce w listopadzie 2013 r. Wcześniej przez kilka lat mieszkał z kobietą. 75-latka tłumaczyła, że nie zgłosiła śmierci mężczyzny z obawy przed wysokimi kosztami organizacji pogrzebu. Kobieta tłumaczyła, że nie było jej stać na godny pochówek mężczyzny.
Sprawę wyjaśniać będzie prokuratura.