Skóra kobiety w Wiśle. Zatrzymano podejrzanego o makabryczne zabójstwo studentki w 1998 r.

Krakowskie archiwum X pod nadzorem Prokuratury Krajowej zatrzymało Roberta J., podejrzewanego o zamordowanie 23-letniej studentki w 1998 r. - podało Radio Kraków. Policja potwierdziła nam tę informację.

Informacji o zatrzymaniu podejrzanego nie potwierdzała Prokuratura Krajowa. - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówił po godz. 15 portalowi Gazeta.pl prok. Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej. Komunikat pojawił się na stronie prokuratury kilka godzin później. Doniesienia potwierdziła za to od razu Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

- O godzinie 14.45 antyterroryści zatrzymali na krakowskim Kazimierzu 52-letniego mieszkańca Krakowa, podejrzewanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 23-letniej kobiety. Do tej pory przez 19 lat nikt w tej sprawie nie był zatrzymywany - mówił nam mł. insp. Sebastian Gleń z KWP w Krakowie.

"Miał trudny charakter. Ze szkoły średniej, jednej z krakowskich zawodówek w centrum miasta, wyleciał z hukiem po roku za „pyskowanie do nauczycieli”. Słynął z ekscentrycznych zachowań. Zakładał damską bieliznę. Miał utrzymywać kontakty homoseksualne. Prześladował także kobiety. Jedna z nich, jego sąsiadka, była przez niego śledzona, nękana i podglądana" - pisze o zatrzymanym Robercie J. Radio Kraków. Jak podają dziennikarze, śledczy niemal od samego początku podejrzewali mężczyznę o związek ze sprawą.

Roberta J. zatrzymano przy ul. Trynitarskiej.

'Kostium' z ludzkiej skóry

Zabójcę studentki media okrzyknęły 'skórzakiem' lub 'kuśnierzem'. Makabrycznej i niewyjaśnionej dotąd zbrodni dokonał 19 lat temu. Ofiarą była 23-letnia studentka religioznawstwa na UJ. Miała na imię Kasia.

Był styczeń 1999 roku, kiedy załoga barki na krakowskim odcinku Wisły zaczęła tracić prędkość. Myśleli, że mechanizm przyblokowały gałęzie. Okazało się, że coś innego utknęło w maszynie. Coś przerażającego. Śledczy potwierdzili - to kawał ludzkiej skóry, precyzyjnie zdjętej z torsu. I zszytej, na wzór ubrania. Od razu przywodzi na myśl film 'Milczenie owiec', gdzie morderca uszył ubranie ze skór zamordowanych kobiet. Później odnaleziono jeszcze nogę pasującą do skóry.

Przeprowadzono jedne z pierwszych badań DNA na potrzeby policji i w ten sposób ustalono tożsamość ofiary. Zbrodni nie udało się wyjaśnić. Po latach wróciło do niej Archiwum X. W 2016 roku prowadzono szeroko zakrojone poszukiwania pozostałości ciała Katarzyny Z.

Zaskakująca była też informacja, że w sprawie jej śmierci przesłuchano Brunona K., skazanego za organizowanie zamachu na Sejm. Zeznawał przez 2 godziny. W sprawie morderstwa policjanci konsultowali się nawet z FBI. Oni też przyznali: to sprawa bez precedensu.

Nowatorskie metody

'Dzięki współpracy prokuratora z Laboratorium Ekspertyz 3D z Uniwersytetu Wrocławskiego udało się uzyskać trójwymiarowe odtworzenie przebiegu zabójstwa. Była to pierwsza w Polsce i na świecie ekspertyza w takim zakresie. Nad sprawą pochylali się także najlepsi eksperci z zakresu kryminalistyki i kryminologii z Europy i świata' - informowali śledczy.