Matka wyszła z nim na spacer, kiedy umierał. Wyrok ws. śmierci 7-miesięcznego Milana

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze utrzymał wyrok ws. śmierci 7-miesięcznego niemowlęcia. Rodzice dziecka nie poszli z nim do lekarza, gdy zaczęło chorować. Chłopiec nie był także zaszczepiony.

Agata W. z Kamiennej Góry, matka Milana, została skazana na 3 lata więzienia. Jej konkubent - Robert W. - otrzymał karę o pół roku krótszą. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Kamiennej Górze, który zapadł w maju. Para była oskarżona o narażenie ich syna Milana na bezpośrednie niebezpieczeństwo życia. Dziecko zmarło, bo nie udzielono mu pomocy lekarskiej.

O sprawie pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Agata W. urodziła Milana w lutym 2016 r. Wraz z konkubentem nie zgłosiła dziecka na obowiązkowe szczepienia, para nie wypełniła też deklaracji o przystąpieniu do opieki zdrowotnej.

Milan w sierpniu zaczął chorować. Dziecko miało gorączkę, traciło na wadze, nie chciało jeść, wymiotowało. Niemowlęciem zajmowała się głownie Agata W., Roberta W. często nie było w domu.

Jak podaje prokuratura, 6 września kobieta nakarmiła Milana i położyła do wózka. "Po kilku godzinach stwierdziła, że dziecko nie rusza się. Sądziła jednak, że tak mocno śpi. Następnego dnia wyszła z dzieckiem nie dającym oznak życia na dwór"- czytamy w komunikacie.

Biegli o przyczynie śmierci

Zwłoki dziecka zostały odkryte przypadkiem 10 września. Policjanci zatrzymali ojca Roberta W., przy którym znaleziono narkotyki. Przeszukano w związku z tym także mieszkanie pary, w którym funkcjonariusze natknęli się na zwłoki dziecka. Z opinii patomorfologa wynika, że dziecko zmarło ok. 2 dni wcześniej.

Przyczyną śmierci Milana było ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, a wtórną przyczyną - niewydolność krążeniowo-oddechowa. Biegli są zdania, że niezaszczepienie dziecka nie przyczyniło się do zgonu niemowlęcia.

W organizmie Agaty W. stwierdzono amfetaminę, a u Roberta W. - amfetaminę i marihuanę. Robert W. tłumaczył, że nie wiedział o złym stanie dziecka. Jak podawał TVN24, kobieta z kolei wyjaśniała, że nie poszła z dzieckiem do lekarza, bo nie miała ubezpieczenia. Obawiała się, że będzie musiała zapłacić za leczenie niemowlęcia.

Nie pozwól, aby twoje wakacje skończyły się tragedią. Nad wodą miej dzieci na oku