Wracał pijany z imprezy, zniszczył obraz. Wytrzeźwiał i usłyszał, że był wart pół mln zł

Nawet 5 lat więzienia grozi 19-latkowi z Sosnowca, który wracając z zakrapianej imprezy zniszczył obraz na wystawie plenerowej w Katowicach. Autor wycenił dzieło na pół miliona złotych.

Jak podaje katowicka policja, w niedzielę przed godziną 5 nad ranem dwaj mężczyźni zainteresowali się obrazem Martina Nielaby przed Urzędem Miasta. W pewnym momencie jeden z nich uderzył w niego, niszcząc płótno.

Wandala zatrzymał na ulicy Stawowej zastępca komendanta komisariatu policji w Chorzowie, który nie był wtedy na służbie.

19-latek z Sosnowca trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany. Po zbadaniu okazało się, że miał ponad 1,5 promila alkoholu.

Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Przyznał się do zniszczenia obrazu.  

Trwa ustalanie wartości zniszczonego dzieła. Katowicka "Gazeta Wyborcza" podaje, autor wycenia wartość płótna na pół miliona złotych, z kolei powołany przez policję biegły na 10 tys. zł.

Gazeta podkreśla, że ekspozycja kolekcji Nielaby była unikatowa na skalę światową z powodu prezentacji oryginałów obrazów w przestrzeni publicznej. Po zniszczeniu jednego z nich wystawa została zamknięta w niedzielę około południa.

Pani Stasia rozbawiła cały przedział: "Dziś się kupuje pieska!". Trafna ocena rodziny [GAZETA DO POCIĄGU]



Więcej o: