Kolejny wulgarny wpis Cezarego Gmyza chyba już nikogo nie dziwi. Jednak wygląda na to, że tym razem na jednym komentarzu sprawa się nie skończy.
Tym razem dziennikarz nazwał na Twitterze wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska „nazistowskim wydawcą”. W ten sposób zareagował na materiał dziennika „Fakt” mówiący o tym, że niektórzy dziennikarze są oburzeni instrukcją przekazaną dziennikarzom TVP, aby w kontekście rocznicy wybuchu II wojny światowej nie mówili „hitlerowcy” czy „naziści”, tylko „Niemcy”.
Na wpis Gmyza natychmiast zareagowali dziennikarze. - Nie wierzę :)))))))) - stwierdził Wojciech Biedroń z wPolityce.pl.
Twitta skomentował również Tomasz Lis, redaktor naczelny wydawanego także przez RASP „Newsweeka"
Głos zabrał również Krzysztof Luft, członek poprzedniego składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra.
Na reakcję Ringier Axel Springer Polska długo nie trzeba było czekać. Wydawnictwo zapowiedziało, że do sądu trafi pozew przeciwko Gmyzowi.
- Porównanie Cezarego Gmyza uważamy za niedopuszczalne w każdym wymiarze i w związku z tym jeszcze dziś podejmujemy odpowiednie kroki prawne - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Odachowska, szefowa komunikacji korporacyjnej w Ringier Axel Springer Polska.
To nie pierwszy kolejny kontrowersyjny wpis dziennikarza na Twitterze. W lipcu zapowiedział, że "jeśli ktoś będzie zakłócał szczyt G20, dostanie od policji w ryj".
Natomiast, odnosząc się do protestu Platformy Obywatelskiej na sali plenarnej w Sejmie, stwierdził: "Odnoszę wrażenie, że PiS mogłoby jeszcze trochę wzrosnąć gdyby zdecydował się na lekki wpier**l" - napisał Gmyz.
Kilka dni temu było też głośno o tym, w jaki sposób Gmyz odniósł się do powodzi w Houston w Stanach Zjednoczonych. - "Houston, you are problem:) [Houston, jesteś problemem - red.]" - napisał nie do końca poprawnie dziennikarz. W wyniku uderzenia huraganu Harvey w USA w Teksasie zginęło 31 osób, a w lokalnych schroniskach przebywa 30 tys. osób. W tych okolicznościach wpis Cezarego Gmyza nie wszystkim wydał się na miejscu.