Biedroń u Wałęsy. "Przyszedłem podziękować za to, że mogę być prezydentem Słupska"

Robert Biedroń spotkał się dzisiaj z Lechem Wałęsą. Co mu powiedział? "Jako polityk młodszego pokolenia, przyszedłem podziękować mu za to, że również dzięki niemu mogę być prezydentem Słupska". Przyznał jednak, że nie między politykami "nie zawsze było różowo".

Dzisiaj mija 37 lat od podpisania Porozumień Sierpniowych, które pozwoliły na powstanie NSZZ "Solidarność", co stało się jednocześnie początkiem obalenia komunizmu w Polsce. Z tej okazji związkowcy złożyli kwiaty koło bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej, a w Gdyni przy pomniku Ofiar Grudnia '70. Z kolei przy historycznej sali BHP świętowali członkowie Komitetu Obrony Demokracji.

Wałęsa: "Teraz czas na młode pokolenie"

W Trójmieście pojawił się również prezydent Słupska.

Spotkałem się dziś z Lechem Wałęsą, jako polityk młodszego pokolenia, przyszedłem podziękować mu za to, że również dzięki niemu mogę być prezydentem Słupska

-pochwalił się w sieci Robert Biedroń.

Co z kolei Wałęsa powiedział Biedroniowi? Podczas krótkiej rozmowy prezydent Słupska usłyszał:

Teraz jest czas na nowe, młode pokolenie. 100 tysięcy mieszkańców Słupska to za mało, by zmienić Polskę, trzeba dużo więcej

- powiedział Wałęsa, apelując do młodzieży o większe zaangażowani w sprawy kraju.  

Podczas spotkania Biedroń podarował również prezent: obraz, przedstawiający Słupsk. - Może pan przyjeżdżać częściej - zażartował Wałęsa. 

Biedroń: Nie zawsze "było różowo"

Po spotkaniu politycy wzięli udział w konferencji prasowej w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Biedroń podkreślił, że "Wałęsa, dla takich ludzi jak on - które wychowywały się na etosie "Solidarności", to niezwykle ważna postać". Prezydent Słupska zaznaczył również, że między nim a Lechem Wałęsą nie zawsze "było różowo".

Lech Wałęsa miał pomysł, gdzie ja powinien siedzieć w Sejmie i miał wiele innych pomysłów na to, gdzie takie osoby, jak ja, powinny się znaleźć, ale mądrością Lecha Wałęsy jest to, że potrafi pewne poglądy weryfikować, w przeciwieństwie do innych, że uczy się

- podkreślił na spotkaniu z dziennikarzami. 

Przypomnijmy. Jeszcze kilka lat temu Lech Wałęsa krytycznie wypowiadał się na temat osób homoseksualnych. W 2013 roku było głośno o wypowiedzi, którą b. prezydent udzielił w TVN24, podczas której stwierdził, że: "Doprowadziliśmy do tego, że ta mniejszość wchodzi nam na głowę". Powiedział również, że "nie życzy sobie, żeby "ta mniejszość", z którą się nie zgadza "wychodziła na ulice i "bałamuciła" jego wnuki". 

Więcej o: