Do ataku doszło około godziny 20.30 czasu lokalnego (21.30 czasu polskiego) przed Pałacem Buckingham w Londynie. Jak informuje brytyjska telewizja BBC, policjanci doznali lekkich obrażeń w czasie zatrzymywania napastnika. Miał on przy sobie nóż. Funkcjonariusze zostali opatrzeni na miejscu, nie wymagali hospitalizacji.
Pierwotnie 26-latek został zatrzymany pod zarzutem spowodowania obrażeń ciała i napaści na funkcjonariuszy, ale później śledczy zdecydowali się zmienić kwalifikację tego czynu, opierając się na ustawie antyterrorystycznej z 2000 roku.
Nie podano tożsamości mężczyzny. Trwa śledztwo w tej sprawie - poinformowała w specjalnym komunikacie londyńska policja.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje obecnie przedostatni poziom alarmu antyterrorystycznego, oznaczający, że atak jest wysoce prawdopodobny.
Na filmach z Twittera widać, że na miejsce przyjechały duże siły policji.
Wcześniej (około godziny 20.20) doszło do ataku na żołnierzy w centrum Brukseli. Dwóch zostało lekko rannych. Napastnik został postrzelony i w stanie krytycznym trafił do szpitala. Tam zmarł. Wiadomo, że to 30-letni Somalijczyk. Czytaj więcej na temat ataku w Brukseli >>>