Rajewski w wyborach samorządowych w 2006, 2010 oraz 2014 roku uzyskał mandat radnego, startując z listy PiS. Jeszcze w ubiegłym roku był członkiem PiS, ale po krytycznej wypowiedzi pod adresem minister edukacji został wykluczony z partii. Chodziło o wystąpienie na forum Związku Miast Polskich w Serocku, w którym negatywnie wypowiedział się o reformie edukacji.
Tym razem burmistrz Błaszek skomentował słowa Beaty Szydło, która na sobotniej konferencji prasowej zrzucała na samorządy odpowiedzialność za opóźnienia związane z pomocą po nawałnicach.
"Oglądając konferencje prasowe na temat nawałnic i słuchając wypowiedzi Pani Premier i Pana Ministra, którzy zwalają winę za zaistniałą sytuację na samorządy, nasuwa się pytanie, co by się stało, gdyby Polskę spotkała jeszcze większa tragedia" -napisał burmistrz Rajewski.
Zaproponował również, aby Beata Szydło i ministrowie przekazali swoje pensje na rzecz osób, które ucierpiały podczas nawałnic.
"A może zamiast uprawiania polityki, warto zakasać rękawy... może z jedno miesięczne wynagrodzenie ministrowie z Panią Premier na czele i Parlamentarzystami przekazaliby tym ludziom, którzy stracili wszystko....bo hipokryzją jest opowiadanie co dał Rząd...To Polacy dali Polakom. Rząd ma pieniądze Polaków... wydzierane im z gardła w różnej formie" - pisze samorządowiec.
To nie pierwszy raz, gdy burmistrz publicznie krytykuje działania PiS. Niedawno pisał, że po objęciu stanowiska burmistrza "dostawał propozycje obsadzania najważniejszych stanowisk ludźmi z PiS". Jak twierdzi, nie zgodził się, za co teraz jest "opluwany".
Facebook / Karol Rajewski - Burmistrz Błaszek Facebook / Karol Rajewski - Burmistrz Błaszek
Na sobotniej konferencji prasowej szef MSWiA Mariusz Błaszczak zaatakował marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka (PO) i zaapelował, aby "wziął się do pracy". W dosadny sposób zwrócił uwagę marszałkowi, że powinien z poboczy dróg wojewódzkich uprzątnąć drzewa.
Do zarzutów ministra natychmiast odniósł się marszałek Struk. - W tym czasie, kiedy minister Błaszczak prawdopodobnie wygrzewał się na słońcu, to ja już w sobotę i niedzielę, czyli bezpośrednio po nawałnicy, odwiedzałem te gminy, które doznały największych szkód. Nie jest prawdą to, o czym mówi w sposób bezczelny minister Błaszczak. Ja zabrałem się do pracy natychmiast - powiedział TVN24.
Już kilka dni temu Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego powołał sztab kryzysowy i ruszył z koordynacją pomocy dla ofiar kataklizmu.
Przypomnijmy: w ubiegłym weekend - w nocy z piątku na sobotę - gwałtowne burze i wichury siały spustoszenie w niemal całej Polsce. Zginęło 6 osób, a ponad 50 zostało rannych, w tym 12 strażaków. Zniszczonych zostało 3 688 budynków, a także 30 tysięcy hektarów lasów i prawie 8 mln metrów sześciennych powalonych drzew. Wśród miejscowości, które najbardziej ucierpiały w wyniku potężnych nawałnic, jest m.in. znajdująca się w Borach Tucholskich wieś Rytel.