Pierwszą informacji o planowanej aukcji opublikował Money.pl. W rozmowie z serwisem jedna z organizatorek wydarzenia Anna Stojanowska - zwolniona za rządów PiS inspektor z Agencji Nieruchomości Rolnych - tłumaczy, że "nie chodzi o żadną zemstę", tylko o kontynuowanie ich pasji. I przypomniała, że wyrzuceni przez "dobrą zmianę" już rok temu zorganizowali własny pokaz koni.
W przygotowania do tegorocznego Krakowskiego Pokazu Koni Arabskich mają być zaangażowani również byli szefowie stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie, Marek Trela i Jerzy Białobok oraz Barbara Mazur - właścicielka filmy Polturf, która przez lata organizowała aukcje Pride of Poland.
Wydarzenie ma już swoją stronę internetową Cracow Show Arabians oraz fanpage na Facebooku. Możemy się z nich dowiedzieć, że pokaz koni potrwa w dniach 8-10 września w Klubie Jazdy Konnej "Szary" w podkrakowskich Michałowicach, a pierwsza w historii aukcja odbędzie się ostatniego dnia imprezy.
Na stronie jest też już dostępna lista koni, które będą wystawione na sprzedaż. Widnieje na niej 27 klaczy i dwa ogiery. Jako "lot 1" - czyli zwierzę otwierające licytację - oznaczono siwą klacz Dellmarę z czeskiej stadniny Suweco Stud. Organizatorzy podkreślają, że lista koni może jeszcze ulec zmianie.
Przypomnijmy, ostatnia edycja słynnej aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim odbyła się w minioną niedzielę. Jednak w porównaniu do poprzednich lat trudno mówić w tym roku o sukcesie: w sumie sprzedano jedynie sześć koni za łączną sumę 410 tys. euro. Pozostałe 25 zwierząt wróciło do stajni, bo nie uzyskały nawet minimalnej ceny. Najdroższym koniem aukcji okazała się Prunella z Janowa Podlaskiego - klacz wylicytowano za 150 tys. euro.
Wyniki aukcji w Janowie Podlaskim Fot. Gazeta.pl
Pride of Poland "idzie na dno"? Tylko spójrzcie na słupki z wynikami aukcji >>>