Do zdarzenia doszło na Mazowszu w pobliżu wsi Skurcza, kilkanaście kilometrów od Garwolina. W minioną niedzielę nad brzegiem Wisły wypoczywała tam rodzina, która nagle dostrzegła tonącą 9-latkę. W jej stronę natychmiast popłynęli 14-latek wraz z ojcem.
Dzięki ich błyskawicznej reakcji dziewczynkę udało się uratować. Jednak w trakcie interwencji chłopak zniknął pod wodą. Służby poszukiwały go przez kilka kolejnych dni.
Akcję zakończono w środę przed południem, kiedy 6 kilometrów dalej wyłowiono z Wisły jego ciało - podaje dziennik "Fakt". Jak poinformował "Tygodnik Siedlecki", rodzina potwierdziła już tożsamość 14-latka.