Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wycinek w Puszczy

Choć decyzja w tej sprawie miała zapaść w przyszłym tygodniu, to Trybunał już zdecydował ws. wycinki w Puszczy Białowieskiej - podaje TOK FM. Nakazano wstrzymanie wycinki do czasu rozpatrzenia sprawy.

W związku ze zwiększoną wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej Komisja Europejska zaskarżyła władze Polski do Trybunału Sprawiedliwościowi Unii Europejskiej. 

KE wnioskowała też do Trybunału, by do czasu zakończenia sprawy nakazał władzom Polski wstrzymać wycinki na terenie Puszczy. Wniosek został już rozpatrzony i że TS przychylił się do niego.

Radio TOK FM podaje, że Trybunał nakazał wstrzymanie wycinki na terenie całej Puszczy. Na razie nie wydano oficjalnego oświadczenia, jednak Polskie Radio potwierdziło w Luksemburgu i u polskich dyplomatów. 

Jest do wstępna decyzja. Trybunał zadecyduje ostatecznie w tej sprawie po zapoznaniu się z argumentami Polski. Warszawa ma czas do 4 sierpnia. 

W mediach społecznościowych pojawiły się skany, mające przedstawiać dokument z decyzją TS. Udostępniła je na Facebooku Anna Karnicka.

Z dokumentów wynika, że wiceprezes Trybunału wydał postanowienie, w którym nakazuje zaprzestanie "usuwania ponad stuletnich martwych świerków i wycinki w ramach zwiększonego etatu pozyskiwania drewna na obszarze Puszczy Białowieskiej". Zakazano także działań gospodarczych (a więc m.in. wycinki) na innych obszarach niektórych siedlisk roślin i zwierząt.

Po nakazaniu Warszawie wstrzymania prac w Puszczy Białowieskiej sędziowie rozpatrzą całą sprawę i pozew Komisji przeciwko Polsce. Może potrwać od półtora roku do dwóch lat.

W przypadku stwierdzenia naruszenia unijnych przepisów w sprawach środowiskowych zasądzane są bardzo wysokie kary finansowe.

KE: Łamane jest unijne prawo, sytuacja jest wyjątkowa

Na początku tego tygodnia Komisja Europejska poprosiła Trybunał Sprawiedliwości, by ten nakazał Polsce wstrzymanie prac w Puszczy Białowieskiej do czasu rozpatrzenia pozwu.

Komisja ogłosiła kilkanaście dni temu, że kieruje sprawę do Luksemburga. Bruksela odrzuciła wyjaśnienia Warszawy, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by ratować ważne siedliska.

Komisja we wniosku do Trybunału napisała, że łamane jest unijne prawo, sytuacja jest wyjątkowa, sprawa pilna i argumentowała nieodwracalnymi stratami. 

Aktywiści oczekują natychmiastowe wstrzymania wycinki

Do decyzji TS odniósł się już Greenpeace i inne organizacje, walczące o ochronę przyrody w Puszczy:

Koalicja organizacji pozarządowych (ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Dzika Polska, Greenpeace, Greenmind, OTOP, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, WWF) oczekuje od rządu natychmiastowego zastosowania się do postanowienia Trybunału i zaprzestania wycinki, która jest prowadzona z niespotykaną intensywnością i powoduje coraz więcej szkód.

"W praktyce oznacza to nie tylko zawieszenie wykonywania decyzji ministra środowiska Jana Szyszki z marca 2016 r. dopuszczającą zwiększenie wycinki na terenie Nadleśnictwa Białowieża, ale także zakaz usuwania starych, martwych drzew na terenie całej Puszczy" - wyjaśniają ekolodzy.

"Decyzja Trybunału potwierdza to, o czym wcześniej alarmowała Komisja Europejska, UNESCO i większość środowiska naukowego - to zwiększona wycinka, nie kornik, zagraża chronionym w Puszczy siedliskom i gatunkom" - oceniają organizacje we wspólnym stanowisku.

Szyszko: Ponad milion drzew do wycięcia w tym roku

Tymczasem dziś rano na antenie Radio Wnet minister środowiska Jan Szyszko mówił, że "już ok. 1,3 miliona drzewa" jest zarażonych kornikiem. - Te drzewa trzeba za wszelką cenę usunąć, żeby zahamować proces, jeszcze w tym roku - oznajmił Jan Szyszko.

Lasy Państwowe nie komentują decyzji przed zapoznaniem się z dokumentami - podaje TOK FM.

Ministerstwo Środowiska także nie odniosło się do stanowiska unijnego Trybunału Sprawiedliwości. - Dopiero kiedy oficjalnie otrzymamy wstępną decyzję Trybunału w sprawie Puszczy Białowieskiej, odniesiemy się do nakazu - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska Aleksander Brzózka.

Dziennikarz zapytał ministra Szyszkę, co stanie się z drewnem z Puszczy Białowieskiej. Odpowiedź nas zamurowała

Więcej o: