Lech Wałęsa wyszedł już ze szpitala. "Przez najbliższe dni będzie pod ścisłą kontrolą"

Lech Wałęsa opuścił już gdański szpital. Byłemu prezydentowi zalecono się oszczędzać i unikać stresu. Wałęsa był hospitalizowany z powodu problemów z krążeniem, tuż przed planowaną demonstracją.

Przez ostatnie dni, wielu Polaków obawiało się o zdrowie byłego prezydenta, który relacjonował swój pobyt w szpitalu, wrzucając na Facebooka zdjęcia z opiekującym się nim personelem i odwiedzającymi. 

- Stan pana prezydenta uległ na tyle poprawie, że mogliśmy go dziś wypisać do domu – powiedział w TVN24 Wiesław Puchalski, ordynator oddziału intensywnej terapii kardiologicznej UCK w Gdańsku. Wałęsa będzie się musiał stawiać na okresowe wizyty w poradniach kardiologicznej i diabetologicznej.

Choroba dyplomatyczna?

Gdy media poinformowały o hospitalizacji byłego prezydenta, pojawiły się spekulacje co do jej powodów. Zarzucano Wałęsie wymigiwanie się chorobą od obecności na proteście, jednak nasi rozmówcy z bliskiego otoczenia byłego prezydenta informowali, że od jakiegoś czasu, polityk bardzo podupada na zdrowiu. Lech Wałęsa na już 74 lata oraz zaawansowaną cukrzycę i poważne problemy kardiologiczne. Stanem Wałęsy zaniepokojona jest też żona- Danuta, jednak on sam nigdy nie daje tego po sobie poznać.

Przeciwnicy władzy

Problemy zdrowotne lidera Solidarności, zmusiły go do pozostania w szpitalu tuż przed kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej, na której, wraz z Władysławem Frasyniukiem, miał 10 lipca demonstrować w obronie prawa do zgromadzeń. Pomimo braku możliwości osobistego protestowania, Wałęsa wyraził swoje wsparcie dla Frasyniuka

Stalowe barierki i setki policjantów. Tak wyglądała 87. smoleńska miesięcznica

Więcej o: