Gdy licealiści weszli do przedziału, okazało się, że bilety na ich miejsca sprzedano komuś innemu - twierdzą ich rodzice. W pociągu nie było innych wolnych miejsc, więc młodzież musiała stać na korytarzu. To jednak nie koniec pecha - w trakcie podróży zepsuta ubikacja zalała korytarz- podaje RMF. Do tego pociąg miał kilka godzin opóźnienia.
Rzeczniczka PKP zapewniła, że sprawa jest wyjaśniana. "Błędy w systemie sprzedażowym się zdarzają" - przyznała. Jeśli okaże się, że zawinił przewoźnik, licealiści dostaną zwrot kosztów biletów.