86. miesięcznicę smoleńską poprzedziły wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu. Przed wieczornymi uroczystościami pod Pałacem Prezydenckim policja wynosiła kontrdemonstrantów, którzy blokowali marsz pamięci organizowany przez PiS. Wśród nich znalazł się m.in. były działacz "Solidarności" Władysław Frasyniuk.
Wydarzenia te odnotowały m.in. zagraniczne agencje prasowe, a w ślad za nimi - amerykańskie dzienniki "The Washington Post" i "New York Times" czy francuska telewizja informacyjna France24. Media te przypominają, że w marcu polski Sejm przegłosował ustawę, która zmieniła dotychczasowe prawo o zgromadzeniach.
"Czyste szaleństwo władzy" kontra: "Popychał policjanta"
Co oczywiste, nie brak też komentarzy w Polsce. Marek Kacprzak z Polsat News wczorajsze zamieszanie podsumował cytatem z premier Beaty Szydło. "Najlepszym dowodem na to, że demokracja w Polsce ma się dobrze, jest to, że ludzie mogą swobodnie protestować" - mówiła w styczniu zeszłego roku szefowa rządu.
"To już czyste szaleństwo władzy" - oceniła Ewa Ivanova z "Rzeczpospolitej". Wiele osób pisało, że to zdjęcie niesionego Frasyniuka to symbol rządów PiS i przejdzie do historii.
Nie brak też jednak krytycznych opinii pod adresem samego Frasyniuka. "Popychał policjanta, kpił, że nazywa się Jan Kowalski, jest z PiS. Gdyby tak robił kibic, to dziś bym pewnie czytał, że to bydło" - ocenił Marcin Dobski z "Rzeczpospolitej".
Dużo dalej poszedł prawicowy publicysta Krzysztof Feusette. "Podziękujmy Władziowi Frasyniukowi, ze przyszedł dziś drzeć koparę na Krakowskim. Mógł przecież wjechać tirem" - napisał na Twitterze dziennikarz, który - przypomnijmy - od czasu do czasu współprowadzi jeden z programów w telewizji publicznej.
A PiS ze swojego oficjalnego konta udostępnił nagranie z opisem: "Frasyniuk popycha policjanta. Podaj dalej, jeśli nie zgadzasz się z tym, że elitom wolno więcej".
- PiS samo pompuje Frasyniuka w miejscu, które zwolnił ostatnio Kijowski etc. Niezrozumiałe - ocenił dziennikarz polityczny Michał Kolanko.
Frasyniuk: plujesz w twarz bratu
Sam Frasyniuk spotkał się z dziennikarzami jeszcze tego samego wieczora, po zwolnieniu przez policję. - Szczujesz ludzi na ludzi, nie darujemy ci tego. Plujesz w twarz swojemu bratu, plujesz w twarz polskiej solidarności - mówił, zwracając się wprost do prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
