- Różowa wstążka Avon w praktyce - wyrzucono mnie z pracy dla tej firmy dwa dni po tym, jak dowiedziałam się, że mam raka piersi - o czym w AVON Polska wiedziano - napisała na Facebooku Patrycja Frejowska.
- Mój kontrakt kończył się w lipcu, dwa miesiące przed jego końcem, oficjalny powód - "niewystarczający poziom multitaskingu" - opisała. I zauważa, że firma zaoszczędziła w ten sposób 30 dni płatnego zwolnienia, bo "potem finansową opiekę przejąłby przecież ZUS".
Odniosła się też do znanej akcji Różowa Wstążka, w ramach której finansowane są np. badania dla kobiet. Firma - wraz z celebrytami - prowadzi też kampanie informacyjne nt. raka. - To nie znaczy on nic więcej niż tylko tani i żerujący na emocjach chwyt marketingowy - pisze Partycja.
Jej post na Facebooku podało dalej już prawie 6 tys. osób. Ludzie oburzeni szturmowali w sobotę oficjalny facebookowy profil Avon, domagając się wyjaśnień w sprawie kobiety i zarzucali firmie hipokryzję. To wstyd dla firmy - pisali komentujący.
Administrator profilu wklejał pod komentarzami formułkę: "Nie jesteśmy w stanie odnieść się do takich zarzutów bez wyjaśnienia sprawy. Zapewniamy, że nie zostanie to bez naszego oficjalnego komentarza".
Oświadczenie pojawiło się w nocy. Po 23.00 w sobotę napisano, co następuje:
"AVON od lat wspiera kobiety w walce z rakiem. Za każdym razem, gdy firma dowiaduje się o chorobie nowotworowej obecnego lub byłego pracownika podejmuje działania w celu udzielenia możliwej pomocy. W tym zakresie AVON współpracuje z Fundacją Onkologiczną Alivia, której przekazuje wsparcie finansowe."
(...)
AVON po otrzymaniu stosownej informacji od bezpośredniego pracodawcy autorki komentarza (przypadek dotyczył współpracy z agencją pracy tymczasowej) niezwłocznie przekazał tej firmie informację o możliwości udzielenia pomocy przez współpracującą z AVON Fundację.
Ponownie nawiążemy kontakt i dołożymy wszelkich starań, by Pani, która z nami współpracowała, jak najszybciej otrzymała stosowne wsparcie."
Taki komentarz nie wszystkich uspokoił. Kobiety zwracają uwagę, że chorej potrzebna jest nie tylko pomoc fundacji, lecz także praca i ubezpieczenie.
Odzywają się też kobiety, które opisują podobne doświadczenia z Avonem. Ktoś z kolei zwrócił uwagę, że ta sprawa może się poważnie odbić na wizerunku firmy.
Sejm ustanowił rok 2018 Rokiem Praw Kobiet. Nie wszystkim politykom to się podoba