Okaleczył ich twarze rozbitą butelką. Wpadł, bo policję wyręczyły poszkodowane

Elwira i Anna padły ofiarą brutalnej napaści prawie dwa miesiące temu. Mężczyznę, który je okaleczył, udało się jednak odnaleźć dopiero teraz, dzięki ich własnej wytrwałości - informuje katowicka "Wyborcza".

O sprawie stało się głośno dwa dni temu - Elwira i Anna upubliczniły wtedy nagranie, na którym widać mężczyznę podejrzanego o okaleczenie ich twarzy rozbitą butelką. Do zdarzenia doszło na początku kwietnia w centrum Katowic, jednak aż do teraz sprawca pozostawał policji nieznany. W końcu rozpoznali go internauci - podaje katowicka "Wyborcza". Okazało się, że mężczyzna w związku z innym zdarzeniem od dwóch tygodni przebywa w areszcie. Mieszkanki Sosnowca rozpoznały w nim sprawcę napaści. 26-letniemu Sebastianowi K. grozi za to kara do 10 lat więzienia.

Policja zatrzymała też drugiego uczestnika tamtej wieczornej bójki, 20-letniego Adriana O. Na wolności pozostaje jeszcze trzeci poszukiwany, ale funkcjonariusze mają już jego dane.

Czytaj więcej na Katowice.wyborcza.pl

Bójka w Katowicach

Elwira i Anna 1 kwietnia wracały z imprezy. Kiedy czekały na autobus, Sebastian K. zaczął je zaczepiać. W ich obronie stanął kolega dziewczyn, w wyniku czego wywiązała się bójka. Do Sebastiana K. szybko dołączyło dwóch innych mężczyzn.

W trakcie zamieszania twarze obu kobiet zostały pocięte rozbitą butelką. Sprawca mógł Elwirze uszkodzić oko, Annie przeciąć szyję. Chirurdzy plastyczni z Tychów i Warszawy zaoferowali się, że za darmo wykonają im zabiegi estetyczne - podaje TVN24.

"Rozbitą butelką pociął twarz 18- i 24-latki". Brutalny atak w centrum Katowic

Więcej o: