Lista artystów, którzy mieli pojawić się na festiwalu w Opolu z dnia na dzień robi się coraz krótsza. Muzycy bojkotują wydarzenie po tym, jak prezes TVP Jacek Kurski próbował zablokować występ Kayah podczas jubileuszu Maryli Rodowicz. Ostatecznie piosenkarka sama zrezygnowała z udziału "na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali".
Gwiazdy, które zbojkotowały Opole 2017 >>>
W sobotę do sprawy odniósł się Paweł Kukiz - dziś czynny polityk, ale jeszcze do niedawna wokalista, który w przeszłości występował także dla publiczności w Opolu. W swoim wpisie na Facebooku lider Kukiz'15 podkreśla, że "jak nikt rozumie Kayah".
Strasznym jest przeżywać takie poniżenie, gdy politycy czy prezesi z ich nadania decydują kto jest "be" a kto "cacy". Mam w wielu kwestiach inne niż Kayah zdanie, ale niedopuszczalnym jest cenzura artysty przez partyjnych chłystków. Tak wczoraj jak i dziś
- pisze Kukiz. We wpisie przypomina, że sam spotkał się z podobnym traktowaniem m.in. w radiowej Trójce za czasów Magdy Jethon. "Przyblokowała moją piosenkę 'Samokrytyka', co rozpoczęło proces eliminowania mnie ze sceny muzycznej z powodu niezgodności mojego przekazu artystycznego z zasadniczą linią rządzącej wówczas partii" - twierdzi.
Ale to nie koniec gorzkich stwierdzeń. "Za mną NIKT, żaden artysta (oprócz Skiby-dzięki!) nie ujął się, gdy parę lat temu spotkało mnie DOKŁADNIE TO SAMO, co Kasię dziś" - wspomina Kukiz [pisownia oryginalna - red.].
Ale nie mam żalu. Naprawdę. Żal będę miał jedynie wówczas, gdy zostanie „po staremu”. Gdy jakiś Kura czy inna Jethon decydować będą o tym, kto zasługuje na media publiczne, a kto nie
- dodaje polityk. I ma nawet gotowe rozwiązanie. "Potrzebna jest zmiana ustroju Państwa" - przekonuje Kukiz.
Jednocześnie należy przypomnieć, że w Radzie Mediów Narodowych, która powołuje zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych, zasiada Grzegorz Podżorny, nominowany przez Kukiz'15. Co więcej - drugim, obok Jacka Kurskiego, członkiem Zarządu TVP jest Maciej Stanecki, który swoje stanowisko ma zawdzięczać właśnie poparciu Pawła Kukiza. Stanecki pod koniec ubiegłego roku umieścił na Twitterze zdjęcie z szefem ugrupowania i jego hasłem wyborczym. Po kilkunastu godzinach fotografię usunął.