Zaginął 20-letni Armin z Mysłowic. Pożegnał się z kolegami i ruszył samotnie w strugach deszczu

Trwają poszukiwania zaginionego 20-letniego Armina Smyczka z Mysłowic. Do akcji włączyła się sosnowiecka policja, ale własne śledztwo równolegle prowadzi też ojciec chłopaka.

20-letni Armin zaginął 28 kwietnia tego roku. Ma 160 cm wzrostu, był ubrany w ciemnozieloną kurtkę, brązowe buty sportowe i szarą bluzę. Jego ojciec, Rajmund, opublikował w internecie zebrane przez siebie informacje o zaginięciu jedynego dziecka "minuta po minucie". Co - jego zdaniem - wydarzyło się tamtego dnia?

Armin miał wyjść tego dnia z domu w Mysłowicach o 18:07. Później miał być widziany m.in. przy szkole "Elektronik", w sklepie "Stokrotka" oraz w centrum handlowym Plaza w centrum Sosnowca. Ślad urywa się w okolicach ul. Naftowej 97 w tym mieście, w pobliżu Stacji Kontroli Pojazdów.

Zainstalowany tam monitoring w godzinach 21:13 - 21:20 zarejestrował Armina idącego w strugach deszczu od strony osiedla Naftowa do skrzyżowania z ul.Ostrogórską. Po kilku minutach chłopak zawraca (zegar na nagraniu nie jest przestawiony na czas letni, stąd różnica w godzinach - red.).

Komenda Miejska Policji w Sosnowcu apeluje o kontakt zarówno do kierowców pojazdów widocznych na wspomnianym nagraniu, jak i do wszystkich, którzy mogą mieć informacje dotyczące zaginięcia Armina. Informacji można udzielać pod numerami telefonów: 32 2961 307, 32 2961 315, 32 2961 255 lub 32 2961 200 albo kontaktując się z najbliższą jednostką policji.

Równolegle swoje własne śledztwo prowadzi ojciec zaginionego, który - jak sam pisze - o pomoc poprosił nawet jasnowidzów. Wskazują oni rejon rzeki Brynicy od Osiedla Naftowa do przejazdu kolejowego (tzw. szlak dawnego pogranicza). Inne miejsce to - zdaniem jasnowidzów - rejon Przemszy i Oczyszczalni Radocha.

Kierowco, zwolnij! W ostatnich latach wzrosła liczba wypadków z udziałem pieszych

Więcej o: