Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) dr Marcin Smolik szczególnie przestrzega przed próbą wniesienia na salę egzaminacyjną urządzeń mobilnych.
- Nie wolno mieć na sali oczywiście żadnego telefonu i żadnego innego urządzenia i trzeba mieć świadomość, że samo wniesienie na salę takiego urządzenia oznacza unieważnienie egzaminu i niemożność przystąpienia do egzaminu poprawkowego w sierpniu - przypomina dyrektor CKE.
- Tu konsekwencje są bardzo poważne - dodaje Smolik. Na salę nie można ze sobą wnosić także żadnych talizmanów na szczęście.
Maturzyści powinni mieć ze sobą długopis, najlepiej czarny. Zdający mogą za to wnieść na salę chusteczki higieniczne i wodę. Marcin Smolik radzi, by butelkę z wodą położyć na ziemi, tak by przez przypadek nie zalać arkusza egzaminacyjnego.
Początek matur pisemnych - w najbliższy czwartek.
A teraz zobacz wyglądały MATURY 2016: Ruszył maturalny maraton. Egzamin dojrzałości zdaje blisko 300 tysięcy uczniów