Po niemal roku prokuratura okręgowa w Radomiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi W. Zarzuca mu, że w nocy z 29 na 20 lipca 2016 roku uderzył w głowę półtoraroczne dziecko, które znajdowało się wówczas pod jego opieką.
Jak czytamy w dokumentacji sprawy, "matka dziecka przebywała wtedy w pracy. Dziecko spało niespokojnie, budziło się i kilkakrotnie wychodziło z łóżeczka. Za każdym razem kiedy oskarżony kładł je z powrotem, dziecko wstawało i podchodziło do niego z płaczem. Za kolejnym razem kiedy dziecko podeszło do niego, Łukasz W. uderzył je ręką w tył głowy, skutkiem czego upadło uderzając głową o podłogę".
Prokuratura przekazuje jednocześnie, że "w związku z obrażeniami (...) dziecko będzie wymagało leczenia oraz rehabilitacji przez całe życie celem poprawy i utrzymania stanu fizycznego oraz zapobiegania zmianom wtórnym".
Łukasz W. w toku śledztwa kilkukrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia. Od 9 sierpnia 2016 roku przebywa w areszcie. Przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do lat 10.
A TERAZ ZOBACZ: "Narkotykowa mama". Kobieta próbowała wnieść do aresztu narkotyki dla syna