To jeden z najsłynniejszych wąwozów w Polsce. Władze Kazimierza Dolnego chcą go wybrukować i postawić lampy

"Piękny wąwóz", "niesamowite miejsce", "wspaniały wytwór przyrody" - piszą turyści, którzy odwiedzili Korzeniowy Dół w Kazimierzu Dolnym. Jednak władze chcą przyrodę poprawić i wyłożyć wąwóz kostką.

Klimatyczny bar przy drodze, za nim gęsty las, tam - piękny wąwóz lessowy. Tak odwiedzający opisują Korzeniowy Dół, jedną z atrakcji Kazimierza Dolnego.

Z uroku tego miejsca korzystają nie tylko turyści, ale też np. młode pary podczas sesji ślubnych.

 

Jednak dla władz miasta okazuje się on być nie tylko atrakcją, ale też źródłem problemu. Ponieważ deszcze wypłukują skałę lessową z dna wąwozu, a osad trafia na drogę - podaje "Dziennik Wschodni".

- W przypadku Korzeniowego Dołu jest to droga powiatowa, którą utrzymuje Powiatowy Zarząd Dróg w Puławach. Nie jest ona naszą własnością i nie możemy finansować jej sprzątania - mówi w rozmowie z gazetą burmistrz Kazimierza Dolnego, Andrzej Pisula. 

Dlatego burmistrz chce, by wąwóz wyłożyć kostką. Po bokach dwumetrowego chodnika mają znajdować się lampy "subtelnie podświetlające korzenie drzew”. Zdaniem burmistrza to "podtrzyma niepowtarzalny charakter" tego miejsca. 

"Medialna akcja spowodowana jest niezrozumieniem problematyki"

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z urzędem miasta w Kazimierzu Dolnym, jednak burmistrz Pisula nie jest dziś dostępny. Udało nam się uzyskać oświadczenie Urzędu.

"Pragnę poinformować, iż cała medialna akcja spowodowana jest niezrozumieniem problematyki, jaka jest proponowana w rozwiązaniu projektowym, którego na dobrą sprawę faktycznie jeszcze nie ma" - czytamy w komunikacie.

Urząd podkreśla, że rozwiązanie jest na razie w fazie projektowej i "dyskutowane będzie na miejskich komisjach, oraz ze specjalistami".

"Są przewidywane dwa działania, jedno polegające na zabezpieczeniu dna wąwozu przed erozją wodną w sposób dostosowany do rozwiązań w obrębie Pomnika Przyrody i drugie polegające na 'subtelnym podświetleniu' korzeni i zboczy wąwozu w celu ich uwidocznienie nocą. Światło rozproszone wychodziłoby z lamp umieszczonych w dnie wąwozu podświetlając kontury zbocza jak i korzenie".

Według urzędu "cele to zarówno zachowanie piękna tego wąwozu, uwidocznienie jego walorów również nocą, ale przede wszystkim zapobieżenie zamulania drogi powiatowej prowadzącej do wąwozu", co powoduje "negatywne skutki dla mieszkańców i turystów".

Więcej o: