Koło południa ząbkowicka policja odebrała zgłoszenie, że po drodze krajowej numer 8 biega wystraszony pies. Policjanci z drogówki pojechali go poszukać, jednak na szosie nie było po nim śladu. Postanowili więc sprawdzić pobocze drogi. Wtedy jeden z nich usłyszał piski dobiegające z płynącej nieopodal rzeki Budzówki.
Okazało się, że czworonóg znalazł się w rzece i nie potrafił się z niej wydostać. Prawdopodobnie wbiegł na lód, który się pod nim załamał. Funkcjonariusze natychmiast wyciągnęli tonącego pieska z wody i udzielili mu pierwszej pomocy. Na zewnątrz było wtedy -5 st. C, zwierzę było więc przemarznięte.
Policjanci osuszyli je i ogrzali, a następnie zawieźli do weterynarza. Jak czytamy na stronie dolnośląskiej policji, po przebadaniu przez lekarza piesek wrócił do swojej właścicielki.
A TERAZ ZOBACZ: Na dworze -20. Czarne BMW mknie drogą pod Łodzią. Nagle kierowca zauważył przed sobą zamarzającego liska