W nocy z 21 na 22 sierpnia 1993 r. we wsi Zbylutów na Dolnym Śląsku 15-letnia Ewa została zgwałcona i śmiertelnie pobita. Ciało dziewczyny zostało znalezione w lesie kilkadziesiąt godzin później. Jej oprawca przez wiele lat pozostał anonimowy. Do przełomu doszło 17 lat później, kiedy sprawą ponownie zainteresowali się śledczy - tym razem z wrocławskiego Archiwum X.
W 2010 roku, w porozumieniu z rodzicami zamordowanej, zabójstwem zajęli się najbardziej doświadczeni policjanci wrocławskiego Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo-Śledczego. Przeprowadzili nowe śledztwo, ponownie przeanalizowali materiały dowodowe i przesłuchali świadków, aż w końcu dotarli do podejrzanego 43-letniego Jana G. Mężczyzna był już wcześniej notowany za różnego rodzaju drobne przestępstwa. Nie był nigdzie na stałe zatrudniony; utrzymywał się z prac dorywczych.
Podejrzany przyznał, że wiele lat wcześniej zgwałcił nastolatkę, która o 3 w nocy wracała sama z dyskoteki, zaprzeczył jednak, że ją zabił. Jak czytamy na stronie policji, śledczy uznali, że dowody pozwalają mu zarzucić gwałt i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Wczoraj usłyszał w sądzie wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
Zobacz także: Październik 2016 r. Eksperyment procesowy w sprawie zabójstwa 17-letniej Iwony Cygan