Na łączniku między Świdnicą a autostradą A4 na Dolnym Śląsku doszło do karambolu. - To droga powiatowa na odcinku Żarów-Świdnica - mówi w rozmowie z Gazeta.pl asp. szt. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. W zdarzeniu uczestniczyło 25 aut, co najmniej pięć osób zostało rannych, trzy z nich trafiły do szpitala. Jak podaje RMF FM, karambol rozpoczął się od zderzenia samochodu z ciężarówką. Kolejne pojazdy wpadały w poślizg i wjeżdżały na siebie. - Panuje mgła, jezdnia jest oblodzona - mówi asp. szt. Grzegorz Oleśkiewicz ze świdnickiej policji. Droga jest zablokowana. Na miejsce przyjechało 10 zastępów straży, policja oraz karetki pogotowia.
Dowiedz się więcej:
Co mówią świadkowie zdarzenia?
- Kierująca samochodem prawdopodobnie zaczęła hamować, z powodu lodu na drodze zniosło ją na TiR-a, odbiła się od niego, uderzyła w barierę. Wtedy kierowca z TiR-a wysiadł, ja wysiadłem, musieliśmy wyciągnąć kierującą z samochodu - mówi w rozmowie z reporterem TVN24 pan Bolesław, świadek zdarzenia. - W tym czasie nadjeżdżały kolejne samochody, waliły jak kamienie w ten samochód - dodaje.