Gdy urodziła, miała 3,5 promila alkoholu we krwi. Jest wniosek o orzeczenie wobec niej kary

Kobieta z Ostrowa Wielkopolskiego urodziła, mając 3,5 promila alkoholu we krwi. Przed i po porodzie piła wódkę i piwo. Kobieta przyznała się do winy, teraz prokuratura skierowała do sądu wniosek o jej skazanie.

W sierpniu zeszłego roku mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego urodziła dziecko kompletnie pijana. Miała 3,5 promila alkoholu we krwi, noworodek miał zaś 1,7 promila. Pogotowie wezwali do niej sąsiedzi, dziewczynka trafiła do inkubatora.

Sprawą zajęła się prokuratura. Jak ustaliła, zarówno przed porodem jak i bezpośrednio po nim kobieta piła piwo i wódkę. Poza tym w mieszkaniu znajdowały się inne nietrzeźwe osoby. 33-latka została pozbawiona praw rodzicielskich. To zresztą w jej przypadku nie pierwsza tego typu sytuacja - dwoje jej starszych dzieci wyrokiem sądu wychowuje się w rodzinie zastępczej.

Ma powstrzymywać się od "nadużywania alkoholu"

Zdaniem prokuratury 33-latka "z racji realnego działania toksycznego spożywanego przez siebie alkoholu etylowego naraziła noworodka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Prawo przewiduje za to karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Oskarżona przyznała się do winy i złożyła wniosek o orzeczenie wobec niej kary roku więzienia z zawieszeniem na trzy lata, w trakcie których będzie poddana dozorowi kuratora sądowego. Ma też powstrzymywać się od "nadużywania alkoholu".

Czym jest wniosek o orzeczenie kary?

"Wniosek o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionej z oskarżonym kary jest odpowiednikiem aktu oskarżenia" - wyjaśnia prokuratura. "Sąd rozpoznaje sprawę na posiedzeniu i - jeżeli uwzględni zaakceptowaną przez prokuratora propozycję podejrzanego dotyczącą wymiaru kary - wydaje wyrok skazujący bez przeprowadzania dalszego postępowania. Warunkiem zastosowania tej instytucji jest przyznanie się oskarżonego do winy i złożenie wyjaśnień spójnych z poczynionymi w sprawie ustaleniami" - możemy przeczytać.

A TERAZ ZOBACZ: Na dworze -20. Czarne BMW mknie drogą pod Łodzią. Nagle kierowca zauważył przed sobą zamarzającego liska

Więcej o: