Wypchany tygrys i inne dzikie zwierzęta na pasterce myśliwych we Wrocławiu. "Widok był przerażający"

Wrocławianie Przeciw Myśliwym zorganizowali protest na pasterce, którą we wrocławskim kościele odprawiono dla łowczych. Przypomnieli im o słowach z Ewangelii.

Na "pasterkę myśliwską" zapraszał Polski Związek Łowiecki i kapelan łowczych, ks. Witold Hyla, który jest proboszczem parafii we Wrocławiu - Klecinie. I to właśnie w jego kościele odbyła się msza w przedziwnej scenerii.

Na zdjęciach, które udostępnili Wrocławianie Przeciw Myśliwym widać, że ołtarz został obstawiony wypchanymi zwierzętami. Wśród myśliwskich trofeów znalazł się tam nawet... tygrys. Na zdjęciach widać też inną myśliwską "atrakcję", wielkiego bizona czy też żubra (po zdjęciach nie można tego na 100 proc. rozpoznać).

Wrocławianie Przeciwko Myśliwym zorganizowali w kościele protest przeciwko tej - jak mówią nam - "makabrycznej szopce". Zaznaczają, że nie chcieli przeszkadzać w mszy, tylko wyrazić swój sprzeciw. 

- Widok był przerażający - ocenił Daniel z organizacji w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą" i opisał , jak wyglądała ich akcja: - Kilka minut przed rozpoczęciem uroczystości, jeden z aktywistów wyszedł na środek z przygotowaną wcześniej tablicą. Wydrukowaliśmy tam cytat z Ewangelii według św. Mateusza: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mi uczyniliście".

Myśliwi na swojej stronie chwalą się, że w kościele organizowali też "bożonarodzeniową szopkę myśliwską", w której znalazły się m.in. wypchane bobry oraz dzik. Zdjęcia można znaleźć tutaj >>>

Wrocławianie przeciw zabijaniu zwierząt

To nie jedyna akcja, którą podjęli w ostatnim czasie Wrocławianie Przeciw Myśliwym. Wcześniej zablokowali polowanie koło Środy Śląskiej. Więcej o tamtej akcji przeczytasz TUTAJ >>>

A TERAZ ZOBACZ: W 25 lat ludzie zniszczyli aż 10% terenów dzikich. I nie przestajemy...

 

 

Więcej o: