ONR w programie "Śniadanie w Radiu ZET". Publicyści oburzeni: "Wstyd!"

- W gronie tych osób rozegrają się następne wybory - przewidywał Łukasz Konarski z Radia ZET. Wskazał m.in. Justynę Helcyk z ONR, która była dziś gościem porannego programu. Zaproszenie takiego gościa do studia zdziwiło część publicystów.

Justyna Helcyk jest szefową dolnośląskiego ONR. Sprawa jej antyimigranckich i rasistowskich wystąpień otarła się o prokuraturę. Teraz to ją, obok Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z partii Razem (laureatką prestiżowej tegorocznej nagrody Global Thinkers) czy Moniki Rosy z Nowoczesnej - również zaproszonych do porannego programu - prowadzący "Śniadanie w Radiu ZET" uznał za przyszłość polskiej polityki. 

"Jutro usłyszelibyśmy, że policja używa bomby jądrowej"

Dziennikarze Beata Lubecka i Łukasz Konarski pytali gości przede wszystkim o protesty, które od piątku odbywają się pod Sejmem i w sali plenarnej. Przedstawicielka ONR z tej okazji zaatakowała opozycję parlamentarną. 

- Jest to kolejny taki wydumany protest opozycji. Kolejny pretekst do wszczęcia afery, żeby skłócić społeczeństwo jeszcze bardziej - stwierdziła Helcyk.

- Ale my pytamy o protest w sprawie ograniczenia obecności dziennikarzy w Sejmie - przypomniała Beata Lubecka.

- Tak i to jest pretekst, bo to nie byłoby żadne ograniczenie w mojej opinii - skwitowała i powtarzała: - I tak wynikłaby awantura z innego pretekstu. A jutro usłyszelibyśmy, że policja PiS-u stosuje nie tylko gaz łzawiący i przewraca demonstrantów KOD-u, ale używa bomby jądrowej przeciwko nim - drwiła.

ONR: My byśmy z opozycją nie dyskutowali

Blokowanie mównicy przez opozycję było, zdaniem Helcyk, "niecywilizowane". Uważa, że PiS powinien ignorować opozycję. Pokreśliła, że ONR by z opozycją nie dyskutował. Dodała, że jej organizacja postuluje wprowadzenie programu "Cela+", w ramach którego rozliczona zostałaby koalicja poprzedniego rządu.

Wracała do krytyki opozycji. - Musimy się skupić, jako Polacy, na tym, co się dzieje, na tym, że polityka zagraniczna leży, że... no, musimy pracować nad wieloma rzeczami, żeby zastanowić się, jak uspokoić rozwrzeszczaną opozycję! - stwierdziła.

Środowisko dziennikarskie oburzone

Już sam fakt, że przedstawicielka ONR została zaproszona do tego programu wywołał oburzenie wśród części dziennikarzy. Padają hasła, że to wstyd dla Radia ZET i pytania, jak do tego doszło.

 

Jeden z użytkowników Twittera zapytał autorów programu, czy im nie wstyd zapraszać ONR do studia. Radio ZET na razie nie odniosło się oficjalnie do tych słów.

Na koniec przypominamy, że Helcyk kandydowała już kiedyś do Europarlamentu z list Ruchu Narodowego. W wywiadzie, który przeprowadził z nią wtedy TVN, widać było, że nie bardzo wiedziała, czym jako polityk miałaby się zajmować.

Więcej o: