Opancerzony transporter wolno podjeżdżał pod warszawskie Kino Moskwa. Nad wejściem wisiał wielki banner zapowiadający premierę filmu Francisa Forda Coppoli "Czas Apokalipsy". Był 14 grudnia 1981 roku. Dzień wcześniej w kraju wprowadzono stan wojenny. Fotograf, Chris Niedenthal, wyszedł na ulicę, żeby sfotografować jak wygląda nowa rzeczywistość. Zauważył SKOTa pod kinem. Musiał ukryć się w budynku naprzeciwko, żeby bezpiecznie nacisnąć spust migawki. Tak powstało zdjęcie ikona tamtych czasów.
Fotografię "Czas Apokalipsy" zna chyba każdy. Można ją znaleźć w albumach i podręcznikach do historii. Stała się symbolem stanu wojennego oraz ciężkich czasów PRL-u.
Kilka dni temu kultowy kadr wykorzystało miasto Opole. Zdjęcie znalazło się na zaproszeniu na obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Imprezie patronuje wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Jak to się stało? Tego nie wie nawet sam autor fotografii. Oburzony wysłał do mediów kategoryczne oświadczenie.
– Oświadczam, że nie wyraziłem na to zgody. I nie zgodzę się na wykorzystywanie żadnych moich innych zdjęć w celu propagowania polityki obecnego rządu, który kultywuje dawne praktyki i każe nam znowu walczyć o podstawowe prawa demokracji – poinformował fotograf.
Fotograf nie wiedział, do jakich celów zostanie wykorzystana jego praca. Co więcej nie wiedział, że w ogóle zostanie użyta. O zaproszeniach dowiedział się przez przypadek. - Ktoś z fanów napisał do mnie, czy wiem, że tam jest moje zdjęcie. Nie wiedziałem. Nie zdążyłem nawet odmówić, bo nikt nie zapytał mnie o zdanie - powiedział Niedenthal w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
Nie tylko fotografa oburzyło zaproszenie. Krytyczny komentarz na swoim Facebooku opublikował także poseł PO Ryszard Wilczyński z okręgu opolskiego:
Stan wojenny to symbol ucisku totalitarnej władzy - szczytowy moment rozminięcia się wizji świata władzy i obywateli, czas zapamiętany jako narodowy dramat Polski odzieranej z marzeń o normalności i wolności, czas Apokalipsy podziału.
Polityk ostro skomentował też patronat Patryka Jakiego z PiS-u nad całym wydarzeniem. "Dziś władza, którą symbolizuje Patryk Jaki odpowiada za Apokalipsę podziału społeczeństwa, za odradzanie się totalitaryzmu w myśleniu i czynach rządzących, za stan nienormalności we wszystkim, co dla wolności obywatelskich ważne" - napisał poseł.
Jak dodaje Chris Niedenthal zdjęcie pobrano nielegalnie. Agencja fotograficzna FORUM, do której zbiorów należy, go nie udostępniała. - Zdjęcie zostało przycięte, nie jest podpisane - podkreśla autor fotografii. Sprawą zajmują się prawnicy Agencji.
Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Opolu poinformowała nas, że za zaproszenia odpowiedzialna była wiceprzewodnicząca Rady Miasta i jednocześnie szefowa biura prasowego posła Jakiego. "To od niej wyszła też inicjatywa patronatu honorowego pana posła Jakiego. Jak mówiła, to poseł Jaki był w ostatnich latach organizatorem wydarzenia z powodu braku obchodów miejskich" - napisała w odpowiedzi na pytania portalu Gazeta.pl. I zapowiedziała: Odstąpimy od tego patronatu. Powód? "W ocenie części mieszkańców, kieruje uroczystości w jedną stronę sceny politycznej" - napisała w przesłanym do nas oświadczeniu. Zapowiedziała też, że plakat wydarzenia zostanie zaprojektowany jeszcze raz.