Grzegorz Turnau, który na co dzień stroni od polityki, zdecydował się na komentarz. Rozpoczął od oświadczenia, że jego sztuka nigdy nie była polityczna. - Moje płyty i koncerty nigdy nie miały i nie będą miały politycznego podtekstu. Nie mam temperamentu politycznego i nie mam właściwie żadnych poglądów - napisał. Wspomniał też słowa poety Antoniego Słonimskiego: "Gdy nie wiesz, jak się zachować, na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie".
Po tym fragmencie nastąpił punkt kulminacyjny, artysta napisał:
'Czuję jednak potrzebę powiedzenia wprost: jestem przeciw temu, co dzieje się w polskim państwie'.
Turnau przywołał też postać swojego ojca. To dzięki niemu artysta poznał książki i historie, które ukształtowały jego światopogląd. - Jestem w stanie wyobrazić sobie czym był stalinizm - zakończył ten fragment. Najważniejsze przesłanie zostawił jednak na koniec.
'Żyjemy tylko w takich czasach, jakie sami sobie urządzamy. Ale urządzamy je też naszym dzieciom. Wnukom. Kotom i psom. Nie udawajmy, że pada deszcz. Jesteśmy pokoleniem, dla którego świat jest kolorowy, nie czarno-biały. Mówię "my" - ale świadomie. Nie bądźmy obojętni'.
Pretekstem do wpisu jest kartka z cytatem z "Boskiej komedii" Dante Alighieriego, którą niedawno przyczepił do drzwi lodówki. Na kawałku papieru znajduje się słynny cytat z książki Włocha: "Najbardziej gorące miejsce w piekle jest zarezerwowane dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność".