Zdenerwowana kobieta we wtorek wieczorem zadzwoniła na policję w Żaganiu. Prosiła o szybką pomoc, tłumaczyła, że głowa jej dziecka utknęła w domowej huśtawce, a ona musi podtrzymywać niemowlę, żeby się nie udusiło. W domu była z nią jedynie 5-letnia córka.
Oficer dyżurny wysłał patrol drogówki, który był najbliżej domu kobiety. Funkcjonariusze dojechali tam już po kilku minutach. Furtka była zamknięta, więc policjanci przeskoczyli przez płot i wbiegli do środka budynku. Odgięli plastikowe elementy huśtawki i uwolnili zaklinowane niemowlę. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni zbadali dziecko. Na szczęście maleństwu nic się nie stało.