W sobotę odbyła się konferencja organizacji proobronnych. Przy ich poparciu powołano Wojska Obrony Terytorialnej podległe szefowi MON. Antoni Macierewicz pouczył uczestników w sprawie sympatii politycznych. - Macie jedną partię polityczną, tą partią jest Polska, żadna inna - powiedział minister obrony narodowej. Szef MON zwrócił uwagę, że ustawa powołująca WOT została uchwalona przy sprzeciwie opozycji. Mówił, że członkowie organizacji mają prawo czuć gorycz, bo ustawie towarzyszyły "słowa nieuczciwe". - Chcę, żebyście ich nie pamiętali. Za wszelką cenę - podkreślił Macierewicz. Dodał, że słowa przemijają, ale owoc - obrona terytorialna - zostanie.
Dowiedz się więcej:
Macie jedną partię polityczną, jedno zaangażowanie polityczne. Tą partią jest Polska, żadna inna. Tą partią jest naród, tą partią jest społeczeństwo polskie, tą partią jest Polka i Polak, którzy mają być w każdym momencie gotowi do tego, żeby stanąć wtedy, kiedy zagrozi ojczyźnie najwyższe niebezpieczeństwo. Tą partią jest wychowanie patriotyczne. Nic więcej. Tyle, aż tyle i tylko tyle.
Minister zwrócił uwagę, że ustawa powołująca Wojska Obrony Terytorialnej została uchwalona przy sprzeciwie opozycji. Dlatego organizacje proobronne są po części "założycielami" oraz "naturalnym zapleczem" tych wojsk. - Nie byłoby obrony terytorialnej jako piątego rodzaju sił zbrojnych, nie byłoby tego nowego kształtu, jaki obrona terytorialna będzie nadawała w sposób oczywisty Wojsku Polskiemu w tym, co najlepsze, najszlachetniejsze, najskuteczniejsze, nie byłoby bez was - dodał Macierewicz.Szef MON podkreślał, że nie chodzi o utratę tożsamości przez każdą z organizacji, ale ich umocnienie w ramach jednego ruchu. Dlatego Macierewicz zalecił ujednolicenie ich sposobów działania i ćwiczeń.
MON chce, by zweryfikowane organizacje proobronne otrzymywały "paszporty do współpracy z Siłami Zbrojnymi". Ma je wydawać Biuro do Spraw Proobronnych MON. "Paszport" będzie zaświadczeniem, że dana grupa ludzi odbyła szkolenia, dzięki którym mogą brać udział we wspólnych ćwiczeniach z oddziałami wojskowymi lub należącymi do innych organizacji proobronnych, które taki dokument zdobędą - tłumaczył Dyrektor Biura Waldemar Zubek.
WOT mają być piątym rodzajem sił zbrojnych. Ich dowódca będzie powoływany przezprezydenta z kontrasygnatą premiera i na co dzień będzie podlegał bezpośrednio szefowi MON. Wojska Obrony Terytorialnej mają w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, a w roku 2019 jest mowa o ponad 50 tys. Do tego czasu koszty tworzenia i funkcjonowania WOT rząd szacuje na 3,6 mld zł. CZYTAJ WIĘCEJ>>>