Posłanka PiS chce deportować ludzi? "Babcia już kiedyś była deportowana - w latach 40. XX wieku"

Posłanka zaskoczyła stwierdzeniem, że niekatolicy powinni podpisywać specjalne zobowiązania do przestrzegania polskich wartości. Wszyscy, którzy nie spełnią wymogów, powinni zostać deportowani. Polacy porównują to do... II wojny światowej.

- Powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji - to słowa Beaty Mateusiak-Pieluchy z felietonu, który napisała dla wPolityce.pl. Postanowiliśmy sprawdzić, co o tym pomyśle sądzą Polacy.

To już było - na początku lat 40. ubiegłego wieku

Radosław Zaleski, Head of Growth w Netguru.co, opublikował na swoim profilu na Facebooku list, który wysłał do pani poseł. Prosi w nim o szczegóły deklaracji, która miałaby uchronić ludzi nie-katolickiego wyznania i nie-polskiego pochodzenia od deportacji. Tłumaczy, że chce móc dokładnie wytłumaczyć procedurę babci, która przeżyła już podobną sytuację w czasie II wojny światowej.

W komentarzach do tej sytuacji niektórzy zastanawiają się, czy nie powinni zmienić nazwiska na bardziej polskie.

Zmieniam nazwisko na panieńskie matki

Pojawiały się też entuzjastyczne głosy... ateistów, chętnych do bycia deportowanymi.

Ja się chętnie zadeklaruję jako nielojalny ateista. Poproszę o deportowanie mnie do Czech - 45% ateistów, najwięcej na świecie. Na miejscu o status uchodźcy, prześladowanego i azylanta będę się już ubiegał sam. Z góry dziękuję.
Pani poseł, gdzie mnie Pani deportuje? Dałoby się tak do Szwajcarii? Może być Urugwaj, tam też jest pięknie!
Pani poseł, ja chcę do ciepłych krajów. Jak Boga kocham, jestem ateistką!

Padły również bardziej techniczne pytania.

Ciekawe co z dziećmi zbyt małymi, żeby składać oświadczenia. Nieochrzczone - deportacja?
Szanowna pani, słyszałam, że planuje mnie pani deportować. Ile mam czasu na pakowanie i czy mogę zabrać ze sobą kota? Co prawda nie jestem imigrantką, ale nie utożsamiam patriotyzmu z chodzeniem do kościoła, więc wedle pani poglądu kwalifikuję się do wydalenia z kraju.
Niniejszym oświadczam, że nie podpiszę oświadczenia, o którym Szanowna Pani była uprzejma wspomnieć w wywiadzie (jeśli będzie kiedykolwiek obowiązkowe, co mam nadzieję stanie się tak szybko jak to możliwe, tj do końca 2017 roku). Mam zatem pytanie: w jaki sposób przewiduje Pani deportacje takich ludzi, jak ja (posiadam polski dowód osobisty oraz tylko polski paszport)?

Większość reakcji była jednak jednoznacznie negatywna.

Moja trzynastoletnia córka, ateistka, przeczytała o tych deportacjach i napisała mi w SMS-ie, że trzeba stąd wyjeżdżać. Jak dotąd nie chciała. Mam uspokoić dziecko, że nic do nas nie macie?
Szanowna Pani, jako poseł jest pani zobowiązana do PRZESTRZEGANIA Konstytucji, a nie jej łamania. I jeszcze jedno - rozumiem, że część z waszych kolegów posłów tęskni za podpisywaniem lojalek, jak to mieli w zwyczaju w czasach PRL, ale te czasy się skończyły i już nie wrócą.

Odpowiedź posłanki

W odpowiedzi na list Zaleskiego oraz podobne wiadomości Mateusiak-Pielucha wydała oświadczenie. Na Facebooku.

CZYTAJ WIĘCEJ>>>

Więcej o: