W osłupienie wprawiła egzaminatora kursantka, która w środę oblała egzamin na prawo jazdy w bytomskim WORD-zie. 26-letnia kobieta najpierw rozpłakała się, a potem wsiadła do swojego samochodu i odjechała. Sprawę opisał "Dziennik Zachodni".
Zaskoczony egzaminator, który widział, jak kobieta wsiada do samochodu, zadzwonił na policję. Policjanci z zabrzańskiej drogówki niedługo potem zatrzymali ją na ul. Krakowskiej w Zabrzu. Wyjaśniała im, że "pojechała po zakupy".
- Była zszokowana, że wytypowano ją do kontroli. Nie miała uprawnień, więc popełniła wykroczenie i została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych. Pouczono ją także, że nie może jeździć samochodem - powiedziała "Dziennikowi Zachodniemu" st. sierż. Agnieszka Żyłka z policji w Zabrzu.
Kobieta zdawała egzamin po raz pierwszy. Specjalnie postawiła samochód w takim miejscu, aby auto nie było widoczne dla pracowników ośrodka egzaminacyjnego.
A TERAZ ZOBACZ: Lubań. Omal nie spowodował wypadku. Gdy kierowca zwrócił mu uwagę, najechał na niego autem