Michał Nogaś w Trójce pracował od szesnastu lat, zajmując się tematami kulturalnymi, polecaniem słuchaczom nowości książkowych. W piątek w audycji Wojciecha Manna pożegnał się z Trójką. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
W niedzielnej audycji "Minimax" o odejściu Nogasia mówił Piotr Kaczkowski.
"Zanim zaproszę państwa do pierwszego utworu chciałbym się pożegnać z Michałem Nogasiem. Spotykaliśmy się tu, wymieniając przy mikrofonie, przez ostatnie lata" - zaczął dziennikarz.
Kaczkowski stwierdził, że Michał Nogaś "za dobrze znał się na muzyce" i nie podobało mu się to, że "więcej razy był na koncertach Morrisseya i koncertach odleglejszych" niż on. "Boję się, że on mnie jeszcze niejednokrotnie w tej ilości koncertów przegoni" - zażartował prowadzący audycję "Minimax".
"Mam kilka książek, które od niego dostałem, sam zrewanżowałem mu się chyba tylko raz, może dwa płytą, o istnieniu której on nie wiedział. Wszystkiego dobrego, panie Michale, wszystkiego dobrego i na pewno się jeszcze usłyszymy" - zakończył Piotr Kaczkowski.
Odejście Michała Nogasia to kolejna kluczowa zmiana w zespole Trójki. Wcześniej pisaliśmy m.in. o odejściu lub zwolnieniu z rozgłośni Jerzego Sosnowskiego, Marcina Zaborskiego, Jerzego Owsiaka, Joanny Mielewczyk i Antoniego Piekuta.
Zobacz także: Ta debata była farsą. Ostatnie starcie Clinton - Trump