Narodowcy są wściekli. Facebook usuwa im profile. "Kpina", "Tylko nas wzmacniają!"

Narodowcy zapowiadają pikietę. Będą protestować przeciwko usuwaniu profili ruchu i blokowaniu kont jego członków na Facebooku. "To cenzura" - twierdzą.

Z Facebooka znikają profile wydarzeń utworzone przez narodowców, blokowane są też konta ich działaczy. Administratorzy portalu usunęli profile Marszu Niepodległości, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowego. Akcja trwa od kilku miesięcy, podczas których narodowcy i administratorzy bawią się ze sobą w kotka i myszkę - profile są kasowane, przywracane i tak w kółko. 

W proteście narodowcy zapowiadają pikietę przed biurem Facebooka w Warszawie. - Protestujemy przeciwko nasilającej się cenzurze administracji portalu społecznościowego Facebook. Monopolista ten (...) promuje środowiska lewicowe i liberalne, jednocześnie ograniczając lub eliminując ze swojej przestrzeni treści narodowe, patriotyczne i katolickie - mówił w rozmowie z "Dziennikiem Narodowym" Robert Bąkiewicz ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. 

Przez akcję Facebooka stowarzyszenie może mieć teraz poważny problem. Marsz Niepodległości organizowany jest dzięki datkom, a narodowcy nie mogą już reklamować zbiórki na FB. Przez to mogą zebrać znacznie mniej, niż zakładali. 

Protesty na Twitterze 

Narodowcy o swoich problemach na Facebooku rozpisują się na innym portalu społecznościowym - Twitterze. "To jest jakaś kpina. Kolejny ban na 30 dni nie wiadomo za co" - pisał w zeszłym tygodniu Mateusz Marzoch, wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości. "Cenzurując nas, tak naprawdę nas wzmacniają. Zresztą, to tylko profile. Jesteśmy wszędzie, akcje są każdego dnia. Przyszłość należy do nas!" - podkreślał Tomasz Dorosz z ONR.

Zgłaszają inni użytkownicy 

O powody usuwania profili narodowców na Facebooku zapytała "Gazeta Wyborcza". Pracownicy polskiego oddziału odpowiedzieli, że nie mają dostępu do poszczególnych zgłoszeń. Wytłumaczyli jednak, że zazwyczaj jest to odpowiedź na zgłoszenia innych użytkowników:

"Nasze standardy społeczności zakazują m.in. nękania i prześladowania, a także publikacji treści zawierających mowę nienawiści, groźby. Atakowanie osoby lub grupy ze względu na ich rasę, przynależność etniczną czy narodowość jest na FB zabronione. Takie materiały zostają usunięte, gdy tylko się o nich dowiadujemy” – podkreślali. 
Więcej o: