Między Wyżnią a Niżnią Świstówką w Dolinie Małej Łąki, gdzie śnieg ostatnio stopniał, TOPR-owcy wypatrzyli z pokładu śmigłowca ciało mężczyzny - podaje krakowska "Gazeta Wyborcza". To prawdopodobnie zwłoki zaginionego kilka tygodni temu biegacza górskiego z Warszawy. Jerzy Krzemiński ruszył 3 października drogą pod Reglami, niedługo później nastąpiło załamanie pogody, a mężczyzna nie wrócił do wynajmowanej kwatery.