Świętokrzyskie: Znalazł TAKI rewolwer. I zajęła się nim policja

35-latek z Kazimierzy Wielkiej znalazł stary rewolwer, prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Chciał go oczyścić i trzymać w witrynie meblościanki. Ale mogą mu grozić zarzuty posiadania broni palnej bez zezwolenia.

Policja z Kazimierzy Wielkiej (woj. świętokrzyskie) zatrzymała 35-letniego mężczyznę, który posiadał broń palną bez zezwolenia. Tłumaczył on, że znalazł rewolwer podczas wykonywania prac ziemnych. Broń pochodzi prawdopodobnie z czasów drugiej wojny światowej. 35-latek chciał go oczyścić i umieścić w witrynie meblościanki.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji z Kazimierzy Wielkiej otrzymali informację, że mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości może posiadać broń. Na rewolwer policjanci natrafili podczas przeszukania jego mieszkania.

- Mężczyzna na razie nie ma przedstawionych zarzutów - powiedziała w rozmowie z Gazeta.pl st. sierż. Monika Cichy z KPP w Kazimierzy Wielkiej. Znalezionym przedmiotem zajmuje się obecnie biegły, który sprawdza, czy jest on bronią w rozumieniu Ustawy o broni i amunicji.

Policja czeka na opinię biegłego

Jak możemy tam przeczytać, "bronią palną jest każda przenośna broń lufowa, która miota, jest przeznaczona do miotania lub może być przystosowana do miotania jednego lub większej liczby pocisków lub substancji w wyniku działania materiału miotającego" (art. 7. ust. 1).

Nie wiadomo, jak długo będzie trzeba czekać na opinię biegłego. Jeżeli będzie ona pozytywna, mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty. Jakie? Tego też na razie nie wiadomo, ale, jak napisała policja, za posiadanie broni palnej bez zezwolenia grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

A TERAZ ZOBACZ: Przekonali się, co czuje kobieta w 7 miesiącu ciąży