W Licheniu samochody stanęły w ogniu. Pięć doszczętnie spłonęło. Wszystkie należały do księży

Cztery zastępy straży pożarnej gasiły pożar, w którym spłonęły samochody należące do księży. Ogień mogło wywołać zwarcie w jednym z aut.

W nocy z poniedziałku na wtorek na parkingu przy Domu Pielgrzyma Arka w Licheniu Starym pojawił się ogień - podała straż pożarna. Siedem aut stanęło w ogniu, pięć doszczętnie spłonęło. Jak ustaliła poznańska "Gazeta Wyborcza", należały do księży. Policja w rozmowie TVN24 sprecyzowała, że zapaliły się dwa peugeoty, dwa volkswageny, dwie skody i chevrolet. 

Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy z Konina. Z ogniem walczyły cztery zastępy straży pożarnej. Policjanci wstępnie ustalili, że pożar prawdopodobnie wywołało zwarcie instalacji elektrycznej w jednym z samochodów - podała TVN24.

Zobacz także: "To wielki cud, że zostałem ocalony". Polski ksiądz czekał kilka godzin pod gruzami na pomoc włoskich ratowników

Więcej o: