Tę chwilę zapamiętamy: Andrzej Wajda odbiera Oscara i zaczyna mówić po angielsku, ale zaraz...

Andrzej Wajda zmarł w niedzielę wieczorem w wieku 90 lat. Z tej okazji wiele osób przypomniało nagranie z gali rozdania nagród Akademii Filmowej - reżyser odebrał wtedy Oscara za całokształt twórczości. I zrobił to w niepowtarzalnym stylu.

- Mam wielki zaszczyt wręczyć tego honorowego Oscara Andrzejowi Wajdzie! - ogłosiła Jane Fonda. Reżyser przyjął statuetkę i zaczął przemówienie po angielsku. - Ladies and Gentlemen... - powiedział, by za chwilę przejść na język polski.

- Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku - wytłumaczył.
 
- Przyjmuję tę zaszczytną nagrodę jako wyraz uznania, nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego kina. Tematem wielu naszych filmów były okrucieństwa nazizmu, nieszczęścia, jakie niesie komunizm. Dlatego teraz chcę podziękować amerykańskim przyjaciołom Polski i moim rodakom, którym kraj nasz zawdzięcza powrót do rodziny demokratycznych narodów, do zachodniej cywilizacji i instytucji i struktur bezpieczeństwa. Gorąco pragnę, aby jedynym ogniem, którego doświadcza człowiek, był ogień wielkich uczuć – miłości, wdzięczności i solidarności - powiedział Wajda.

Choć reżyser odebrał Oscara za całokształt twórczości w 2000 roku, ludzie zaczęli przypominać nagranie po jego śmierci. Pierwsze słowa przemówienia wygłoszonego przez Andrzeja Wajdę podczas ceremonii są bowiem jednym z najbardziej rozpoznawalnych cytatów twórcy.

Andrzej Wajda nie żyje. Wybitny reżyser miał 90 lat >>>