9-miesięczna dziewczynka zmarła w wyniku gwałtu. Zarzuty usłyszał partner jej matki

32-letniemu Benjaminowi Taylorowi najpierw postawiono zarzut napaści seksualnej. Gdy dziewczynka zmarła w szpitalu, oskarżono go także o morderstwo.

Gdy policjanci, wezwani w poniedziałek do domu w miejscowości Cottageville (Wirginia Zachodnia) przyjechali na miejsce, zastali kobietę, trzymającą ciężko ranną córkę na rękach. 9-miesięczne niemowlę były całe zakrwawione.

Matka powiedziała, że znalazła dziecko w takim stanie w piwnicy. Przy wyłączonym świetle był tam z nim jej partner, Benjamin Taylor. Miał stać nad dzieckiem bez koszulki i z rozpiętymi spodniami.

Początkowo 32-latek twierdził, że nie wie, w jaki sposób dziecko doznało obrażeń. Później stwierdził, że zabrał je do piwnicy, ponieważ robił pranie, a w pewnym momencie "stracił przytomność" - opisuje portal huffingtonpost.ca

W szpitalu policjanci znaleźli na ciele Taylor krew. Niemowlę trafiło pod opiekę lekarzy, jednak nie udało się go uratować. Według raportu medycznego, obrażenia dziewczynki wskazywały na mocne potrząsanie, uderzenia w głowę oraz gwałt. 

Taylorowi grozi dożywocie. W internecie pojawiła się (już usunięta) petycja o karę śmierci przez powieszenie. Jednak w Wirginii Zachodniej nie wykonuje się kary śmierci