Kobiety w całej Polsce chcą wyrazić protest przeciwko planowanym pracom nad ustawą zaostrzającą prawo aborcyjne. Posłowie w ubiegłym tygodniu zdecydowali, że obywatelski projekt "Stop Aborcji" zakazujący przerywania ciąży trafi do prac w komisji.
W najbliższy poniedziałek uczestniczki Ogólnopolskiego strajku kobiet nie przyjdą do pracy, na uczelnie, skorzystają z urlopu na żądanie lub wezmą dzień wolny na opiekę nad dzieckiem. Udział zadeklarowało w wydarzeniu na Facebooku ok. 60 tys. osób, ale ile tak naprawdę weźmie udział w strajku - nie wiadomo.
Jedna z osób popierających protest - Joanna - w swoim poście na stronie wydarzenia uzasadniła, dlaczego angażuje się w akcję przeciwko zmianom w prawie. Jak przyznała, sama przerwała ciążę, bo dziecko nie miałoby szans na przeżycie po urodzeniu. Jak się okazało, płód zagrażał także życiu kobiety.
"Byłam wtedy młoda, zdrowa, chciałam tego dziecka. Nie byłam patologią, dbałam o siebie. Padło na mnie. Wyrok w trakcie usg prenatalnego. Los bywa okrutny. Chcę Wam tylko powiedzieć, że aborcja była najbardziej traumatycznym przeżyciem jakiego doświadczyłam" - napisała Joanna.
Kobieta nie ukrywa, że już sama decyzja o aborcji była dla niej niezwykle ciężka.
"Nie chcę jednak wyobrażać sobie jak bardzo skrzywdziłby moją psychikę brak tej aborcji. Jakim koszmarem byłoby noszenie w sobie zdeformowanego płodu, obserwowanie rosnącego brzucha, codzienne budzenie się z myślą, że dziecko we mnie nie ma szans na przeżycie w świecie zewnętrznym. Jak bardzo traumatyczne dla kobiety musi być urodzenie rozczłonkowanego dziecka, bez organów, bez kończyn?" - wskazuje Joanna.
"Nie jesteśmy bezmyślnymi małolatkami skrobiącymi się co sezon. Cierpimy, tracąc nasze dzieci, czasem długo wyczekiwane. Nie życzę nikomu być w takiej sytuacji" - dodaje kobieta.
Joanna nie uczestniczyła dotychczas w demonstracjach i manifestacjach. "Teraz to się zmieniło. Pójdę. Nie po to, żeby grać w jakieś gierki polityczne. Pójdę, bo po prostu bardzo się boję..." - zakończyła swoją wypowiedź.
Zobacz także: Temat aborcji znów w Sejmie. Przedstawicielki komitetów przedstawiają swoje projekty
Zobacz też książkę: "Pro. Odzyskajmy prawo do aborcji" >>