Pan Artur jechał samochodem przez Lublin. Nagle zobaczył to niecodzienne zjawisko [ZDJĘCIA]

W chmurach widujemy najróżniejsze kształty, ale rzadko zdarza się, żeby były proste jak od linijki. Jednak właśnie takie zjawisko można było zobaczyć dziś nad Lublinem.

Pan Artur przejeżdżał we wtorek ok. 10 rano w okolicach lubelskiego dworca, gdy zobaczył nietypowe zjawisko na niebie.

Zatrzymał się, by sfotografować chmurę o niemal idealnie prostym brzegu. - Wyglądało to jak z filmu "Dzień Niepodległości" - powiedział nam.

Skąd bierze się takie zjawisko? Tak tłumaczył na portalu  stab-iitb.org  meteorolog David Cook, przyczyn może być kilka. Chmury o prostych brzegach tworzą się na skrajach frontów atmosferycznych, szczególnie, jeśli stykające się masy powietrza znacząco różnią się od siebie temperaturą i wilgotnością. Inną możliwą przyczyną są ruchy falowe w atmosferze. 

Proste chmury (tzw. wały szkwałowe lub chmury szelfowe) powstają też na liniach szkwału, jednak w tym, wypadku nie to jest przyczyną, gdyż w okolicach Lublina nie było dziś burz.