30-letni kitesurfer wczoraj około godz. 15 wypłynął z Juraty w kierunku Helu. Kilka godzin później zgłoszono zaginięcie. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się około godz. 20.
Mężczyzny szukali pracownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Nad ranem odnaleziono należący do zaginionego latawiec. Kilka godzin później wycieńczonego 30-latka zauważyła załoga kutra hydrograficznego Marynarki Wojennej, która nie brała udziału w poszukiwaniach - informuje TVN 24.
Mężczyzna był w wodzie przez niemal dobę. - Trochę się wychłodził, ale jego stan jest stabilny - powiedział stacji dyżurny SAR.