"Dowiem się od pani Dody". Mąż ofiary katastrofy nie dostał zaproszenia na premierę "Smoleńska"

Paweł Deresz, mąż posłanki SLD, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, nie dostał zaproszenia na uroczystą premierę filmu Antoniego Krauzego. "Spotkała mnie straszliwa kara. Nie zostałem zaproszony (zresztą z grupy antyantkowej nie tylko ja)" - napisał na Facebooku.

"Spotkała mnie straszliwa kara. Nie zostałem zaproszony (zresztą z grupy antyantkowej nie tylko ja) na premierę filmu Smoleńsk" - napisał na swoim facebookowym profilu Paweł Deresz, mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie 10 kwietnia 2010 r.

"Wykorzystam ten czas do ponownego obejrzenia filmu BBC o Smoleńsku, a jutro dowiem się o warszawskiej premierze od pani Dody, która ma być gościem honorowym pokazu" - drwił dziennikarz.

Facebook Pawła DereszaFacebook Pawła Deresza https://www.facebook.com/derpress

Dorota Rabczewska rzeczywiście została zaproszona na wydarzenie, ale jak wynika z jej zdjęcia na Instagramie, dzień 5 września spędzała poza granicami kraju.

Na premierę "Smoleńska" nie zaproszono za to, jak pisała "Gazeta Wyborcza", członków niektórych rodzin ofiar. Poza Dereszem były to Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, oraz Małgorzata Szmajdzińska, żona Jerzego Szmajdzińskiego. - Przyzwyczaiłam się do takiego traktowania - powiedziała Szmajdzińska.