- Dziś na zakończenie "Teleexpressu" nie mam dla państwa żadnej śmiesznostki. Muszę powiedzieć coś całkiem serio - to jest mój ostatni "Teleexpress", żegnam się z państwem. Chciałbym bardzo podziękować ze te ponad 25 lat spotkań w "Teleexpressie" i w innych programach Telewizji Polskiej. Do zobaczenia w innym miejscu - powiedział dziennikarz w ostatnim poprowadzonym przez siebie wydaniu.
Maciej Orłoś odchodzi z "Teleexpressu" po 25 latach pracy w Telewizji Polskiej. Na razie nie chce zdradzać swoich dalszych planów zawodowych. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Maciej Orłoś ukończył Akademię Teatralną, jednak z telewizją związał się jako prezenter i dziennikarz. Oprócz Teleexpressu prowadził też Wiadomości, Oko w oko, A to Polska właśnie! i wiele innych. Wśród dokonań aktorskich można wymienić m.in. seriale "Pogranicze w ogniu" i "Złotopolscy", ale też wiele mniejszych ról filmowych. Orłoś napisał też kilka książek dla dzieci.
"Coraz częściej spotykam dorosłych ludzi, którzy mówią mi: Oglądam pana od dziecka! Myślę sobie: Boże, to już tak długo? Rzeczywiście, czuję się niemal jak domownik u tych najwierniejszych widzów 'Teleexpressu'" - mówił w marcu ubiegłego roku w rozmowie z weekend.gazeta.pl.
"Telewizja Polska jest marką, pod której skrzydłami narodziło się wiele gwiazd. Jedną z nich jest Maciej Orłoś, który 25 lat temu dołączył do zespołu Teleexpressu. 31 sierpnia 2016 r. to ostatni dzień pracy redaktora Macieja Orłosia w tym programie.
Telewizja Polska jest wdzięczna Maciejowi Orłosiowi za jego zaangażowanie w tworzenie Teelexpressu w ciągu ostatniego ćwierćwiecza" - czytamy w oświadczeniu Telewizji Polskiej.