Darłowo de Parawanejro. Tak kurort żegna parawany. Od przyszłego roku pół plaży bez nich

• W Darłowie na jednej z plaż nie będzie można rozstawiać parawanów• Na pożegnanie parawanów burmistrz zorganizował... Olimpiadę Parawanową• Odbył się m.in. bieg przez parawany i rozbijanie ich na czas

Burmistrz Darłowa postanowił walczyć z parawanami - od następnego sezonu w jego mieście na jednej z plaż będą one zakazane. Z tej okazji władze Darłowa zorganizowały igrzyska. Można było zmierzyć się w konkurencjach takich jak: slalom parawan, rzut młotem do celu, rozbijanie parawanu na czas czy bieg przez parawany. 

Burmistrz Arkadiusz Klimowicz, czyli "Kapitan Parawan", nie był zadowolony, że konstrukcje wypoczywających zajmują większą część plaży. Zarządził więc, że od przyszłego roku parawany w Darłowie będzie można stawiać na zachodniej plaży - ale nie bliżej niż 10 m od morza i w odległości co najmniej 3 m od innego parawanu. Na plaży wschodniej będzie natomiast obowiązywał całkowity zakaz "parawaningu".

Na pożegnanie parawanów w piątek na plaży odbył się happening Darłowo de Parawanejro. Ratownicy, urzędnicy (z burmistrzem na czele) i plażowicze mogli wziąć udział w Olimpiadzie Parawanowej, m.in. w biegu przez parawany (przypominającym bieg przez płotki) czy rozbijaniu ich na czas. Wydarzenie w każdym calu przypominało prawdziwe igrzyska - był hymn i wniesienie flagi olimpijskiej, a także oficjalna dekoracja zwycięzców.

Od przyszłego roku za nieprzestrzeganie zakazu rozbijania parawanów na jednej z plaż mają grozić kary.

Więcej o: