Niepełnosprawny 7-latek dał przykład turystom nad Morskim Okiem. Brawo, Hubert!

• Siedmioletni Hubert chodzi po górach mimo porażenia mózgowego• Sam pokonał 8-kilometrową trasę nad Morskie Oko• Zawstydził turystów, którzy jechali konnymi bryczkami

Na Facebooku dużą popularnością cieszy się nagranie przedstawiające 7-letniego chłopca idącego nad Morskie Oko (trasa ma prawie 8 km). Film ma już niemal 400 tys. odsłon. Z powodu porażenia mózgowego Hubert ma problemy z chodzeniem. Jak widać na filmie, dzielnie maszeruje, zawstydzając turystów, którzy mijają go jadąc konnymi fasiągami. "Jednak można iść na własnych nogach pomimo niepełnosprawności. Nie trzeba korzystać z uprzejmości dorożek na Morskie Oko" - skomentowała jego mama opublikowany film. 

Pasja do gór

Chodzenie po górach to pasja dzielnego siedmiolatka. Mamę Huberta zaskoczyła popularność krótkiego filmu. - To dla mnie duża niespodzianka. Ludzi chyba poruszyło to, że Hubert sam chce wejść nad Morskie Oko, choć z powodu porażenia mózgowego ma wyraźne problemy z poruszaniem się - powiedziała Katarzyna Stolorz w rozmowie z dziennikarzem NaTemat.pl. - Ostatnio było głośno o koniach, które padły wyczerpane obsługą turystów. Człowieka zalewa krew z żalu. Dlaczego ci górale tak wykorzystują te biedne konie? - dodaje. 

Robi duże postępy

Mama Huberta prowadzi na Facebooku jego profil. Nagrywa filmy z Hubertem i wrzuca je do sieci. W ten sposób pokazuje, jakie postępy robi jej syn. Dzięki datkom wielu ludzi możliwe jest leczenie chłopca. Miesięcznie sama rehabilitacja kosztuje tysiąc złotych. Dwa razy w roku Hubert powinien jeździć też na turnusy, które kosztują w sumie prawie 12 tys. zł. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie zwraca tylko 1,1 tys. zł. Resztę muszą zapłacić rodzice.

- Hubert to radosne, pogodne dziecko, sympatyczny mały cwaniaczek. Gdy się obudzi to już się śmieje - mówi jego mama. 

Więcej o: