Kamil Durczok, który odszedł z TVN-u za porozumieniem stron, teraz przygotowuje zupełnie nowy projekt - podają "Wirtualne Media". Na swoim profilu na Twitterze wrzucił zdjęcia z remontu przestrzeni biurowej w Katowicach. Pod ostatnim wpisem Durczok stwierdza: „Pięknie tu... I pomyśleć że 4 miesiące udało się nam to utrzymać w tajemnicy”.
Wcześniej dziennikarz zamieścił taki oto wpis: "A skoro dziś środa ( bo tydzień się zaczął pózniej ) to wiedz że coś się dzieje" [pisownia oryginalna-red.].
"Wirtualne Media" przypominają, że wiosną Kamil Durczok zarejestrował spółkę Coal Minders, a na stronie zamieścił ogłoszenie dla chętnych do pracy w "przy planowanym projekcie medialnym na południu Polski”. Lista wymagań jest długa, w tym m.in. biegłe poruszanie się w sieci i obecność na minimum trzech portalach społecznościowych.
W maju Durczok wygrał sprawę sądową przeciw wydawcy i dziennikarzom tygodnika "Wprost". Oprócz pół miliona złotych odszkodowania dziennikarz ma zostać przeproszony.
Sprawa dotyczy tekstu "Kamil Durczok. Fakty po faktach", który zamieścił tygodnik "Wprost" w 2015 roku. W tekście opisano zdarzenie, do którego miało dojść w mieszkaniu w Warszawie, wynajmowanym przez znajomą Durczoka. "Wprost" napisał, że policja spisała w nim dziennikarza. A potem - zdaniem dziennikarzy tygodnika - w tym mieszkaniu zostały znalezione materiały pornograficzne, gadżety seksualne i resztki "białego proszku". Zdjęcia z mieszkania stanowiły ilustrację artykułu.
Tekst został ostro skrytykowany przez część środowiska dziennikarskiego jako nierzetelny i będący de facto formą "nagonki" na Durczoka. Krytycznie odniosła się do niego także Helsińska Fundacja Praw Człowieka.